-Alice!- z łóżka gwałtownie wstał Harry
-Wiesz co?- spojrzałam na niego- Pieprz się
-Ale to nie jest tak jak myślisz, my tylko rozmawialiśmy- próbował tłumaczyć się brunet
-I do tego była potrzebne wam łóżko?- zapytałam ironicznie- A ty suko- spojrzałam na Kylie- Lepiej nie pokazuj się już w domu, bo jak jeszcze raz cię tam zobaczę...- nie dokończyłam tylko mocniej zacisnęłam pięści
-Alice, czekaj!- krzyknął za mną Harry- Zaczekaj
-Czego?- zapytałam wychodząc z mieszkania
-Przyszła tylko pogadać, bo chciała bym z tobą porozmawiał, bo podobno kazałaś się jej wyprowadzać z domu- warknął w moją stronę
Wpierdolę jej!
-I ty jej wierzysz?! To ona powiedziała, że mam się wynosić, bo znalazła sobie nową współlokatorkę- próbowałam się bronić
-Nie kłam- prychnął
-Nie kłamie- krzyknęłam z frustracją- I wiesz co?- zapytałam patrząc na niego- Koniec z nami
-Co?- zapytał jakby się otrząsając
-To co słyszałeś- po moim policzku spłynęła pojedyncza łza
-Chcesz znowu tak po prostu odejść?
-Mam kogoś- mentalnie przybiłam sobie w czoło, bo to mogło być najgorsze kłamstwo jakie wymyśliłam
-Masz kogoś?- zapytał
-Po prostu to koniec, okej?- powiedziałam po chwili
-Koniec?- zapytał z uśmiechem- A w ogóle był początek?
-Pieprz się- warknęłam z łzami w oczach
-Właśnie mam zamiar- spojrzał na swoje drzwi w, których stała Kylie, a ja odwróciłam się na pięcie i odeszłam w przeciwną stronę
Dupek
Obejrzałam się jeszcze ze łzami, by zobaczyć jak Harry wchodzi do mieszkania, a Kylie obejmuję go w biodrach.....
![](https://img.wattpad.com/cover/50669578-288-k675186.jpg)
CZYTASZ
Same Old Love /H.S.
FanfictionCześć nazywam się Alice Maliker i mam 17 lat. Mieszkam w New Yorku i tutaj uczęszczam do liceum. Wcześniej mieszkałam w Londynie gdzie poznałam przystojnego i sławnego Harrego Styles. Pokochałam go, a on mnie, lecz teraz ja jestem tu a on pewnie gra...