Rozdział 42

4.1K 265 10
                                    


Kilka godzin później....

-Możecie zapozować  razem?- zapytał jeden z fotografów pokazując pacem na mnie i Harrego

Spojrzałam na niego czekając na jego pierwszy krok

Po chwili podszedł do mnie wzdychając i przyklejając na swoją twarz sztuczny uśmiech

Ja również to zrobiłam

Po zdjęciach ruszyliśmy na salę, gdzie odbyło się wiele charytatywnym aukcji

-Tyłek już mnie boli- szepnęła mi do ucha Kendall kręcąc się na krześle

-Chcesz już iść?- zapytałam

-A możemy?- zapytała z uśmiechem dziecka, a ja tylko pokiwałam głową, po czym obie wstałyśmy kierując się do wyjścia

-O piątej mam lot- poinformowałam ją- Lecisz ze mną?

-Nigdzie nie lecisz- powiedziała spokojnie

-Lecę

-Nie możesz mi tego zrobić!- stanęła

-Nie chce tu być, zrozum- odwróciłam się do niej

-Ale ja chce tu zostać, chce tu zostać z tobą- złapała mnie za rękę

-To zostań ze mną w Londynie- uśmiechnęłam się

-Chce tutaj- upierała się

-Nie rozumiem- zaczęłam- Jesteś modelką, twoja praca to ciągłe podróże, jeszcze nie raz będziesz w Los Angeles...

-Chce zostać- przerwała mi

-Czemu?- zapytałam

-Nie zrozumiesz

-Jak mi nie powiesz to nie zrozumiem- uśmiechnęłam się

-Zakochałam się

Ale, że....

-Liam?- zapytałam otwierając oczy

-Louis

Odetchnęłam z lekką ulgą, chociaż to był ciągle Louis

-Ja ci nie pomogę, nie wiem jak- powiedziałam

-Zostań tylko, proszę- błagała mnie ze łzami w oczach- A jak to ten jedyny?

-Dobrze- powiedziałam w końcu- I lepiej módl się o to, żeby to był twój jedyny...


***

-Idę wziąć prysznic- powiedziałam wchodząc do domu- Jestem padnięta

-Ja też

Ruszyłam w stronę łazienki, gdzie wzięłam szybki prysznic

Jedyne o czym marzyłam to moje kochane łóżko

Kiedy miałam się już kłaść usłyszałam pukanie do drzwi

Kendall

-Wejdź- powiedziałam wchodząc pod kołdrę- Niall?- zapytałam widząc chłopaka stojącego w drzwiach

-Mogę?- zapytał

-Pewnie- powiedziałam siadają- Coś się stało?

-Czemu mnie unikasz?- wypalił nagle

-Nie unikam cię- powiedziałam zgodnie z prawdą

-Odkąd tu jesteśmy praktycznie nie gadaliśmy

-Bo nie było okazji- uśmiechnęłam się

-Czyli między nami wszystko, okej? zapytał

-Tak

-Czyli mogę dzisiaj z tobą spać?- zapytał z uśmiechem

-Nie zapędzaj się- zaśmiałam się

-No proszę, będę grzecznym chłopcem

Jasne

-U mnie  w pokoju jest strasznie zimno- powiedział pocierając rękoma ręce

-Dobra- westchnęłam unosząc kawałek kołdry pod, którą od razu wszedł przebrany już w ,,piżamę'' Niall

-Dobranoc- powiedział zgaszając lampkę

-Branoc.......



Dwa rozdziały w ciągu dnia? Czy ja was za bardzo nie rozpieszczam? xd

Same Old Love /H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz