Rozdział 74

3.5K 244 9
                                    



-Nie otwieraj mu- załkałam kiedy Harry walił w moje drzwi wejściowe

-Powiem mu, żeby sobie poszedł- warknęła wkurzona Kendall

-Alice, wpuść mnie proszę- krzyczał brunet- Muszę ci wszystko wyjaśnić

Po tych słowach Kendall zostawiła mnie samą i ruszyła w stronę wyjścia, a ja po chwili ruszyłam za nią

Zobaczyłam jak blondynka otwiera drzwi, a w nich stoi zdyszany Harry

-Ani słowa- powstrzymuje go Kendall, kiedy brunet chce coś powiedzieć- Wypierdalaj

-Chce pogadać z Alice, błagam ja muszę- prosił

-Po co?- prychnęła Kendall- Żeby znowu ją okłamać?

-Nie okłamałem jej

-Wystawiłeś ją do wiatru- krzyknęła Kendall, a ja osunęłam się po ścianie za, którą się chowałam

-To nie tak

-Wyjdź i nie wracaj, inaczej wezwę policję

-Kocham Alice- powiedział- Możesz mi nie wierzyć, ale ja ją kocham

-Wyjdź- warknęła moja przyjaciółka, a jego już po chwili nie było.....



Perspektywa Harrego...

-I tak to wyglądało- powiedziałem

Od razu po rozmowie z Kendall musiałem się komuś wygadać, więc pojechałem do Liama

-Harry jak mogłeś?- krzyknął- Chciałeś wziąć potajemny ślub?- zapytał nie dowierzając

Nic nie odpowiedziałem

-Chciałeś powtórzyć akcje z jakiegoś cholernego filmu?- zapytał

-Tym razem nie wyszło- warknąłem cicho- Muszę porozmawiać z Alice, teraz myśli że ją oszukałem-

-Ona ci tego nie wybaczy, nie miej złudzeń- powiedział chłopak

Ta męska solidarność....

-Najpierw oficjalnie zerwę zaręczyny z Alex- postanowiłem- I zrobię to jeszcze dzisiaj....


Same Old Love /H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz