Rozdział 72

3.7K 252 18
                                    


Perspektywa Harrego....

-Alex?- zapytałem zdziwiony wychodząc z łazienki i widząc blondynkę siedzącą na kanapie w moim salonie

-Wychodzisz?- zapytała patrząc na mnie

-Tak- powiedziałem- Muszę coś załatwić

-Co takiego?- zapytała

-Widziałaś moje klucze?- zapytałem szukając kluczy od samochodu

-Widziałam- powiedziała, po czym wystawiła rękę na, którym znajdowały się klucze

-Daj mi go- warknąłem zdenerwowany

Nie czekając na to, aż sama mi je odda podszedłem do niej i wyrwałem jej swoją własność

-Nigdzie nie jedziesz!- warknęła wstając gwałtownie

-O co ci chodzi?

-Wiem o ślubie i na to nie pozwolę

-Nie wiem skąd o tym wiesz, ale mam to w dupie- syknąłem- Kocham Alice, nie ciebie, kiedy ty to w końcu zrozumiesz?!!

-Stój- złapała mnie za ramię, a ja szybko się jej wyrwałem

Kiedy miałem już wychodzić poczułem ból głowy, a potem widziałem tylko ciemność....



Przepraszam, że taki króciutki, ale pisany na telefonie ;pp

Same Old Love /H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz