Równo o ósmej zjawiłam się przed drzwiami Harrego
-Wpuścisz mnie?- zapytałam z uśmiechem przez domofon
-Ciebie zawsze- powiedział uśmiechnięty, a ja usłyszałam charakterystyczny dźwięk odblokowujący drzwi
Szybkim krokiem ruszyłam w stronę drzwi Harrego
-Cześć- uśmiechnął się wpuszczając mnie do środka
-Hej- pocałował mnie w policzek- A więc czemu chciałeś się spotkać?- weszłam do dużego nowocześnie urządzonego salonu
-Chciałam ci powiedzieć po raz tysięczny, że cię kocham- uśmiechnął się podchodząc do mnie- Nie rób takiej miny- powiedział unosząc mój podbródek
-Dlaczego ciągle mi to wmawiasz?- zapytałam jakby z wyrzutem
Musiałam wiedzieć
Mimo, że postanowiłam spróbować jeszcze raz, stare rany nadal były widoczne
-Bo to prawda
-Czemu miała bym ci wierzyć ?- zapytałam
-Alice- westchnął- Wiem, że cię skrzywdziłem, ale zapłaciłem za to słoną cenę, rozstanie z tobą było męką, byłem głupi- przyznał- Wróć do mnie, wróć.....
-Już ci wybaczyłam Harry- przerwałam mu przypominając sobie naszą rozmowę w kawiarni kilka dni temu
-Ale, ja nie chce tylko takiego wybaczenia- powiedział łapiąc się za głowę- Chce z tobą zamieszkać, kochać się z tobą zawsze i wszędzie
-Nasz związek był bardzo burzliwy- stwierdziłam ze smutkiem
-A jednak przetrwał wszystkie te burze- powiedział przybliżając się do mnie, by w końcu złączyć nasze usta w namiętnym pocałunku
Nie całowałam się z nim od tylko tygodni.......to było coś cudownego, magicznego
-Nie mam odwagi by znowu ci uwierzyć- powiedziałam odrywając się od niego
-Mam dowód na szczerość, swoich uczuć- powiedział z uśmiechem łapią mnie za rękę....
I co dalej? xd
CZYTASZ
Same Old Love /H.S.
FanficCześć nazywam się Alice Maliker i mam 17 lat. Mieszkam w New Yorku i tutaj uczęszczam do liceum. Wcześniej mieszkałam w Londynie gdzie poznałam przystojnego i sławnego Harrego Styles. Pokochałam go, a on mnie, lecz teraz ja jestem tu a on pewnie gra...