Rozdział 69

3.9K 253 16
                                    


Równo o ósmej zjawiłam się przed drzwiami Harrego

-Wpuścisz mnie?- zapytałam z uśmiechem przez domofon

-Ciebie zawsze- powiedział uśmiechnięty, a ja usłyszałam charakterystyczny dźwięk odblokowujący drzwi

Szybkim krokiem ruszyłam w stronę drzwi Harrego

-Cześć- uśmiechnął się wpuszczając mnie do środka

-Hej- pocałował mnie w policzek- A więc czemu chciałeś się spotkać?- weszłam do dużego nowocześnie urządzonego salonu

-Chciałam ci powiedzieć po raz tysięczny, że cię kocham- uśmiechnął się podchodząc do mnie- Nie rób takiej miny- powiedział unosząc mój podbródek

-Dlaczego ciągle mi to wmawiasz?- zapytałam jakby z wyrzutem

Musiałam wiedzieć

Mimo, że postanowiłam spróbować jeszcze raz, stare rany nadal były widoczne

-Bo to prawda

-Czemu miała bym ci wierzyć ?- zapytałam

-Alice- westchnął- Wiem, że cię skrzywdziłem, ale zapłaciłem za to słoną cenę, rozstanie z tobą było męką, byłem głupi- przyznał- Wróć do mnie, wróć.....

-Już ci wybaczyłam Harry- przerwałam mu przypominając sobie naszą rozmowę w kawiarni kilka dni temu  

-Ale, ja nie chce tylko takiego wybaczenia- powiedział łapiąc się za głowę- Chce z tobą zamieszkać, kochać się z tobą zawsze i wszędzie

-Nasz związek był bardzo burzliwy- stwierdziłam ze smutkiem

-A jednak przetrwał wszystkie te burze- powiedział przybliżając się do mnie,  by w końcu złączyć nasze usta w namiętnym pocałunku

Nie całowałam się z nim od tylko tygodni.......to było coś cudownego, magicznego

-Nie mam odwagi by znowu ci uwierzyć- powiedziałam odrywając się od niego

-Mam dowód na szczerość, swoich uczuć- powiedział z uśmiechem łapią mnie za rękę....




I co dalej? xd

Same Old Love /H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz