-Dziękuję- powiedziałam, kiedy Ash zaparkował pod moim mieszkaniem
-Spotkamy się jutro?- zapytał patrząc na mnie
-Jutro nie mogę- skłamałam
-To może pojutrze?
-Zadzwoń do mnie- uśmiechnęłam się wychodząc z samochodu, w obawie, że Ash znowu będzie chciał mnie pocałować- Do zobaczenia- powiedziałam zamykając drzwi
wolnym krokiem ruszyłam w stronę mieszkania
Szybko zdjęłam swoje wysokie szpilki, które niemiłosiernie mnie gniotły
Nagle ktoś z tyłu złapał mnie w tali i przytrzymał moja usta ręką
Gwałtownie zaczęłam krzyczeć
-Cicho- usłyszałam głos Harrego, przez co złagodniałam, ale uderzyłam go łokciem w brzuch
-Kurwa- warknął łapiąc się za obolałe miejsce- Czemu?- zapytał
-Jak tu wszedłeś?- nie odpowiedziałam na jego pytanie
-Znam dobrze ochroniarza- powiedział poważnie
-Wyjdź stąd- warknęłam łapiąc go za ramię
-Wróć do mnie- obrócił się ściskając teraz moje ręce i stojąc niebezpiecznie blisko mnie- Wiem, że mi nie ufasz, ale kocham cię całym sercem, jesteś dla mnie najważniejsza, nie dotarłem do kaplicy, bo wszystko odwróciło się przeciwko mnie- powiedział patrząc mi w oczy- Uwierz mi to prawda
-Harry- zaczęłam
-Sprawiłem ci ból, ale wiem, że nadal mnie kochasz- przerwał mi
-Nie- skłamałam
-Nie zapomniałaś o mnie i nie kochasz Ashtona, prawda?
-Nie zapomniałam i nie kocham Ashtona, ale to koniec- powiedziałam, a po moim policzku zaczęły spływać łzy
Szybkim ruchem wydostałam się z jego objęć i odeszłam na bezpieczną odległość, ponieważ prawie go pocałowałam
-Nie odtrącaj mnie, bardzo cię przepraszam
-Idź już
-Przed chwilą chciałaś mnie pocałować, a teraz każesz mi odejść?
-Wyjdź- krzyknęłam, a on spokojnie podszedł do mnie
-Kochaj się ze mną- powiedział- Udowodnię ci, że cię kocham
-Wole spać sama, jak zawsze- powiedziałam patrząc mu w oczy, a on jedynie pokiwał głową i zaczął iść w kierunku wyjścia...
CZYTASZ
Same Old Love /H.S.
Hayran KurguCześć nazywam się Alice Maliker i mam 17 lat. Mieszkam w New Yorku i tutaj uczęszczam do liceum. Wcześniej mieszkałam w Londynie gdzie poznałam przystojnego i sławnego Harrego Styles. Pokochałam go, a on mnie, lecz teraz ja jestem tu a on pewnie gra...