Rozdział 49

4.7K 268 8
                                    


-Kendall- warknęłam do słuchawki

-Czego?

Jaka ona kurwa miła

-Nie mam się w co ubrać- parsknęłam zapalając światło w swojej garderobie

-Pojebało cię?

Jeszcze nie

-Masz pełną garderobę ubrań

-Ale nie mam się w co ubrać- powiedziałam przerzucając wieszaki

-Może zacznijmy od tego, gdzie Harry cię zabiera?

-Jeszcze jakbym to wiedziała- warknęłam

-To ubierz się uniwersalnie- powiedziała obojętnie

-To znaczy?

-Załóż czarne rurki, biały crop top i skórzaną kurtkę

-Myślisz?- zapytałam przerzucając spodnie w poszukiwaniu moich ulubionych

-Tak- powiedziała- Nie zapomnij, że to nie jest randka

-Wiem- prychnęłam - To tylko przyjaciel

-Jasne- szepnęła

-Słyszałam- powiedziałam włączając głośnik i zaczynając się przebierać- Spędzimy miło wieczór jako przyjaciele i tyle

-Mam nadzieję- zaśmiała się

-Kto to?- zapytałam słysząc męski głos w słuchawce

-Mój deser- powiedziała szeptem

-Serio?- zapytałam ze śmiechem

-No co jest słodki- powiedziała- Muszę kończyć

-Pa- krzyknęłam jeszcze zakładając mój biały crop top, po czym usłyszałam charakterystyczne pikniecie kończące rozmowę

-Może być- powiedziałam sama do siebie patrząc w lustro

Według mojego zegarka miałam jeszcze chwile do przyjazdu bruneta, więc postanowiłam poprawić usta moją czerwoną pomadką

Akurat kiedy przejechałam ostatni raz krwistą konturówką po moich ustach, ktoś a raczej Harry zadzwonił dzwonkiem

Kurwa czuję się jakby to była nasza pierwsza randka.......yyyyyy to znaczy spotkanie ,,przyjacielskie''

-Hej- uśmiechnęłam się wpuszczając bruneta do środka- Jeszcze tylko założę buty- poinformowałam go

-Czekam- powiedział wkładając dłonie w kieszenie swoich dziurawych jeansów

-To gdzie mnie zabierasz?- zapytałam zamykając drzwi

-Co powiesz na wyprawę nad jezioro?- zapytał

Typowe

Chłopak zabiera dziewczynę nad jezioro, później jest piknik, rozmawiając, a później się migdalą

Bla bla bla

Tylko my nie będziemy robić tego ostatniego, i pewnie pikniku też nie będzie

-Super- odparłam z lekko udawanym entuzjazmem

Kiedy dojechaliśmy na miejsce byłam naprawdę zaskoczona

-Impreza?- zapytałam z uśmiechem

-Liama- odparł bez entuzjazmu

-Super- powiedziałam otwierając drzwi z uśmiechem

Kochałam imprezy

-Chodź- złapał mnie za rękę ciągnąc w nieznanym mi kierunku

Czy tak robią przyjaciele?

-Hejka- zatrzymałam się, gdy zobaczyłam Liama

-Hej- odparł brunet z uśmiechem

Pewnie sztucznym

Dupek

-Znowu wybijesz nam cały zapas alkoholu?- zapytał Liam trzymając w ręku czerwony kubek

-Nie śmieszne- prychnęłam zirytowana

-Gdzie Louis?- zapytał Harry rozglądając się

-Z Kendall- poinformowałam go

-Znowu się pieprzą?- oburzył się Liam

-Jak to?- zapytałam

-Ostatnio jak byłem z nimi w klubie, co chwile wychodzili do łazienki- wziął łyka swojego alkoholu- A jak poszli ostatni raz to już w ogóle nie wrócili, myślałem, że ich kibel porwał

Zaśmiałam się ze słów blondyna

-Chcesz się czegoś napić?- zapytał Harry

-SOKU- powiedziałam patrząc na Liama

-Zacznie się od soku- zaśmiał się, a ja mu wystawiłam język

-Chcesz zatańczyć?- zapytał brunet

-Może się przejdziemy?- zaproponowałam widząc obok jeziora las

-Skoro chcesz- wzruszył ramionami i razem ruszyliśmy przed siebie....

Same Old Love /H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz