Rozdział 76

3.5K 237 17
                                    


-Bardzo dobrze, Alice- krzyknęła do mnie reżyserka pokazu do, którego aktualnie trwały próby

Uśmiechnięta zeszłam z wybiegu i ruszyłam w stronę małego bufetu na którym znajdowała się woda i jakieś owoce

Popijając wodę usłyszałam krzyki dochodzące z wejścia do garderoby, więc powolnym krokiem ruszyłam w ich stronę, ale gdy dźwięki się nasiliły i poznałam głos Harrego, bez zastanowienia ruszyłam w jego kierunku 

-Harry?- stanęłam za nim, kiedy on wykłócał się z ochroniarzem- Co ty tu robisz?- zapytałam

-Szukałem cię- odwrócił się w moją stronę- Proponuję ci wyjazd do Paryża- powiedział nagle, a ja z niedowierzaniem pokręciłam głową

-Znowu chcesz ze mnie zakpić?- wysyczałam przez zęby

-Było inaczej niż myślisz, nie dotarłem do kaplicy, ale nie zrobiłem tego specjalnie

-Idź stąd- warknęłam

-Wyjaśnię ci....

-Nie chce, żadnych wyjaśnień, po prostu stąd idź- krzyknęłam wściekła, a on patrząc na mnie błagalnie odszedł w kierunku wyjścia....



Kilka tygodni później....

-Dziękuje, że mnie tu zabrałeś- powiedziała do Asha, kiedy byliśmy w restauracji

Ja i Ashton od kilku tygodni spotykaliśmy się regularnie

-Wypijmy toast, za udany pokaz- podniósł kieliszek- Kolacja jest pyszna

-Nie mam apetytu- powiedziałam patrząc na swoje danie

-Spójrz- powiedział chłodno Ash- Harry z narzeczoną?

Że kurwa jak?

Szybko odwróciłam się w stronę, w którą patrzył chłopak

-Co to za dziewczyna?- zapytałam patrząc na śliczną brunetkę, z którą przyszedł Harry

Nie znałam jej

-Nie wiem- popił wino- Ale pewnie kolejna do odstrzału- zaśmiał się

Nie widziałam się z Harrym od kilku tygodni

W pewnym momencie Harry spojrzał na mnie, przez co złapaliśmy kontakt wzrokowy

-Chodźmy stąd- powiedziałam speszona

-Nie przejmuj się nimi- powiedział- Pocałujesz mnie?- zapytał nagle

-C- co?- zakrztusiłam się

-Harry zrozumie, że już go nie kochasz- powiedział przybliżając się do mnie i złączając nasze usta.....

Same Old Love /H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz