Rozdział 9

6.7K 385 28
                                    


-Kylie?!- krzyknęłam, kiedy wróciłam z próby do domu zmęczona

-Tutaj- krzyknęła brunetka z salonu

-Jestem padnięta- powiedziałam kładąc się na kanapie

-No, opowiadaj- powiedziała siadając twarzą do mnie

-O czym?- zmarszczyłam brwi

-No co się dzisiaj wydarzyło?

-Oprócz tego, że Harry mnie przeprosił to nic- powiedziałam od niechcenia

-Że co?- krzyknęła, a mój telefon zadzwonił

-Tak?- zapytałam, nawet nie patrząc kto dzwoni

-Alice?- usłyszałam głos Lisy w telefonie- Musisz jeszcze raz przyjechać i zrobić przymiarki do górnej części garderoby

-Ale już je miałam- skrzywiłam się patrząc na zegarek wskazujący kilka minut po północy

-Wiem, że ci się nie chce, ale niestety taka praca- powiedziała szybko- Niall już po ciebie jedzie

-Dobrze- powiedziałam, a Lisa się szybko rozłączyła

-Co jest?- zapytała Kylie jedząc popcorn

-Muszę znowu jechać na przymiarki- powiedziałam ledwo wstając

-Przecież już na nich byłaś- zmarszczyła brwi

-No wiem i nie wiem po co mam jeździć sto razy, ale prośba Lisy to świętość- zaśmiałam się

-Chyba rozkaz- powiedziała szeptem

-Chyba już jest- powiedziałam gdy pod dom zajechał czarny rang rover

-Kto?

-Niall miał po mnie przyjechać

-Skąd wie gdzie mieszkasz?- zapytała wyglądając zza firanki

-Pewnie Lisa mu powiedziała- machnęłam ręką i wyszłam z domu, wcześniej żegnając się z Kylie.

-Przepraszam, że czekałeś, ale.....- zatrzymałam się wchodząc do samochodu, gdy zobaczyłam w nim Harrego

-Co ty tu robisz?- zapytałam patrząc na niego

-Miałem po ciebie przyjechać- powiedział obojętnie

-A gdzie Niall?- zapytałam- To on miał po mnie przyjechać

-Lisa nie zna naszych imion- zaśmiał się- Dla niej każdy jest Niall, albo Liam

-Wezwę taksówkę- powiedziałam wyciągając telefon

-Uspokój się- powiedział zabierając mi komórkę- Przecież tylko tak pojedziemy, nie musimy nawet gadać

-Wolę jechać taksówką- upierałam się

-Chcesz zdążyć to siadaj i nie marudź- powiedział, a ja po chwili zastanowienia wsiadłam na miejsce pasażera

Przez całą drogę nie odezwał się ani słowem, przez co w duchu mu dziękowałam

-Dzięki- powiedziałam szybko wychodząc z auta i kierując się szybko do Lisy, która stała już przy drzwiach z papierosem w ręku

-Chodź- powiedziała rzucając niedopałek- Przepraszam, że cię tak wyciągnęłam w środku nocy, ale stroje muszą być gotowe za tydzień i nie chcemy żadnych opóźnień

-Nie ma sprawy- uśmiechnęłam się

-Kris zrób to szybko- powiedziała do jednego ze szwaczy

Po 15 minutach byłam już wolna i chciałam zamówić taksówkę, by wrócić do domu i położyć się wreszcie do łóżka

-Alice, chodź napij się z nami- powiedział do mnie nasz projektant strojów

-Nie, dziękuje, będę się już zbierać- powiedziałam i chciałam odejść

-Jeden kieliszek szampana- uśmiechnął się do mnie- Świętujemy zakończenie projektów

-Dobrze- powiedziałam i weszłam do sali, gdzie było sporo ludzi i dużo alkoholu- Dziękuje- powiedziałam, gdy jedna z kelnerek podała mi kieliszek z szampanem

-Za udany pokaz- powiedziała jedna z kobiet i uniosła kieliszek, po czym go wypiła

Po drugiej stronie, zobaczyłam Harrego trzymającego w dłoni szklankę z wodą i patrzącego na mnie

Po półgodzinach byłam już trochę podpita z racji tego, że przypomniały mi się niemiłe wspomnienia z Harrym

-Chodź odwiozę cię- powiedział Harry, patrząc jak ledwo stoję na nogach

-Jak mogłeś mnie tak upokorzyć, co?- wybełkotałam dźgając go kieliszkiem w klatkę

-O czym ty mówisz?

-Jak mogłeś, być ze mną, a całować i obściskiwać się z tą pieprzoną Alex- krzyknęłam trochę za głośno

-Ona była tylko moją dziewczyną na pokaz- powiedział po czym mnie złapał, ponieważ prawie upadłam- Tylko dla gazet i telewizji

-Nie kłam- powiedziałam i nawet nie wiem kiedy zaczęłam płakać

Poczułam, że ktoś mnie podnosi, po czym poczułam zimne powietrze na skórze

-Tylko mnie nie zgwałć- szepnęłam nie świadoma tego co mówię i bardziej wtuliłam się w Harrego

-Nie dzisiaj- usłyszałam po czym zasnęłam....



Jak będziecie komentować rozdziały, będą częściej i będą dłuższe tak jak ten ;)

Bardzo proszę o komentarze, bo je uwielbiam ;) Kocham Was

Same Old Love /H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz