Rozdział 80

3.5K 217 12
                                    


-Co ty tu robisz?- zapytałam Harrego widząc przed moim apartamentem

-Chce pogadać

-O czym?- zapytałam- Chcesz mnie powiadomić, że zrobiłeś Alex dziecko?

-Alice.....

-Nie próbuj zaprzeczać, sama mnie o tym poinformowała- powiedziałam

-Chciałem zrobić to sam-

-Jasne

-Mówię prawdę

-I tak chciałeś mnie do siebie przekonać? Idąc do łóżka z inna? Nienawidzę cię- wysyczałam patrząc mu w oczy

-Nie mów tak, proszę

-Ja sterczałam w kościele jak ta głupia, a ty się z nią pieprzyłeś, ja płakałem, a ty ją zapładniałeś, ty cholerny dupku!- krzyknęłam uderzając go w klatkę

-To nieprawda- powiedział- Tamtego wieczoru....

-Nie pogrążaj się- warknęłam

-Puść- krzyknęłam kiedy nagle przybliżył mnie do siebie i ścisnął moje nadgarstki

-A jeśli nie puszczę, a cię pocałuję?

-Nie dotykaj mnie- wysyczałam uwalniając się z uścisku- Idź do Alex, ona teraz cię potrzebuje- powiedziałam, a obok nas nagle pojawił się samochód Ashtona, z którego po chwili wyszedł

-Jedziemy?- zapytał podchodząc do mnie i patrząc na Harrego

-Tak powiedziałam patrząc na loczka i wsiadając do samochodu...



Perspektywa Harrego.....

-Cześć, kochanie- usłyszałem głos Alex, a po chwili poczułem pocałunki składane przez dziewczynę na swojej klatce piersiowe kiedy spałem

-Alex?- zapytałem otwierając oczy i wstając- Co ty tu robisz?

-Mieszkam- powiedziała obojętnie

-No, chyba nie- zaśmiałem się- To, że jesteś ze mną w ciąży nie oznacza, że będziemy razem mieszkać

-Co?- warknęła

-Nie kocham cię

-Musisz się ze mną ożenić- powiedziała stanowczo

-Chyba cię pojebało

-Te dziecko cię do czegoś zobowiązuje- pokazała na brzuch

-Nie chciałem mieć z tobą dziecka

-Nie mówiłeś tego kiedy mnie pieprzyłeś

-Pamiętaj- warknąłem- Jedynie co nas łączyło to czysty układ dla prasy, nic więcej

-Teraz jest coś więcej

-Czemu powiedziałaś Alice, że urodzisz dziecko?- zmieniłem temat

-Powinna wiedzieć, nie sądzisz?- zapytała

-Sam chciałem jej powiedzieć

-Nie chce byś z nią rozmawiał- warknęła

-Ty sobie możesz nie chcieć

-Jesteś mój

-Mylisz się- splunąłem- Teraz wychodzę, ale kiedy tu wrócę ma cię tu nie być- powiedziałem zakładając szybko koszulkę i wychodząc z mieszkania.........

Same Old Love /H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz