Rozdział 58

3.9K 258 7
                                    


Od ponad dziesięciu minut zmagałam się z moimi koszmarnymi włosami, które ostatecznie postanowiłam związać w niechlujnego koka

Pomalowałam jeszcze usta beżową pomadką, po czym wyszłam z domu na spotkanie z Kendall

Bez problemu złapałam taksówkę i ruszyłam w stronę naszego ulubionego centrum handlowego

-Co tak długo?- jęknęła blondynka wstając z ławki

Zaśmiałam się tylko, po czym ją przytuliłam

-Korki były- uśmiechnęłam się

-Najpierw idziemy po kawę- jęknęła dziewczyna

-Kac morderca?

-Gorzej- zrobiła skwaszoną minę, a ja już wiedziałam o co jej chodzi

-Czyli nie wybierasz się na piątkową galę?- zapytałam z uniesionymi brwiami

-Oszalałaś?- spojrzała na mnie- Nawet jakbym miała się tam doczołgać na łokciach to i tak tam pójdę- prychnęła- Odtłuszczone latte- powiedziała stając przed młodym mężczyzną pracującym w miejscowym Starbucksie.....



Po wypiciu kawy ruszyłyśmy na przegląd galerii, po czym Kendall uparła się koniecznie, że chce iść do sklepu z bielizną Victoria Secret's, co było zabawne, bo była ich aniołkiem

-Po co ci ta bielizna?- zapytałam patrząc na wieszaki w ręku dziewczyny

-Dla Louisa- uśmiechnęła się chytrze- O kurwa

-Co?- zapytałam próbując znaleźć punkt, który przykuł uwagę blondynki.....a raczej osobę

Alex, która kierowała się w naszą stronę

Kurwa....



Miało dzisiaj nie być, ale postanowiłam dodać z okazji wolnego tygodnia od szkoły xd

No wiecie matury i majówka ;pppp

Same Old Love /H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz