Rozdział 11

6K 356 18
                                    


Alice Maliker była ostatnio widziana z naszym przystojnym i sławnym Harrym Styles. Być może nasza Alice chce go ponownie odzyskać? Czy nasz aniołek Victoria Secret nie ma już wstydu?

Ostatniej nocy członek 1D widziany był z Alice Maliker, niosąc ją na rekach PIJANĄ

Tak, dobrze słyszeliście, nasz aniołek chce się po raz kolejny wybić na naszym ulubionym członku najpopularniejszego boys bandu......

-Co robisz?- zapytała Kylie wchodząc do mojego pokoju i przerywając mi czytanie kolejnego dzisiaj artykułu o mnie i Harrym

-Mogłabyś czasami pukać- spojrzałam na nią groźnie- Patrz- pokazałam jej laptopa z jedną z najsłynniejszych stron plotkarskich

-Nie przejmuj się- powiedziała czytając artykuł

-Znowu się zaczyna- powiedziałam z łzami w oczach

-Nie możesz się złamać- przytuliła mnie

-Nie mam zamiaru- wytarłam pojedynczą łzę- Chodzi o to, że wspomnienia wracają

-Musisz myśleć pozytywnie, tak jak zawsze- pocieszała mnie

-Staram się- uśmiechnęłam się przez łzy- Mam dzisiaj próbę

-Zamówić ci taksówkę?- zapytała na co pokiwałam głową

-Mam coś dla ciebie- krzyknęłam podekscytowana- Proszę- powiedziałam podając jej śliczną różowo- złotą kopertę

-Czy to...?- zapytała podekscytowana

-Tak- pokiwałam głową

-Kocham cię- krzyknęła i zaczęła mnie mocno przytulać.....


***

-Alice- usłyszałam za sobą Harrego- Czekaj- krzyczał kiedy przed nim uciekałam

Poczułam szarpnięcie za ramię

-Co?- zapytałam nie patrząc mu w oczy

-Jak się czujesz?- zapytał podnosząc mój podbródek

-Dobrze- prychnęłam odtrącając jego rękę

-Spójrz na mnie- poprosił na co lekko uniosłam głowę

-Czego chcesz?- prychnęłam

-Chciałem cię o coś poprosić- uśmiechnął się

-O co?- zaciekawiłam się

-Chciałabyś mi towarzyszyć na dzisiejszej gali?- zapytał uśmiechnięty

-Mówiłam już dawno, że na nią nie idę- powiedziałam obojętnie- A po tym co dzisiaj przeczytałam upewniłam się jeszcze bardziej w swoim przekonaniu

-Czytałaś?- spytał zdenerwowany przegryzając wargę

Pokiwałam głową

-Przecież to kłamstwo- wzruszył ramionami

-Wiem- spojrzałam mu w oczy- Wiem, że to kłamstwo, bo wszystko co osiągnęłam osiągnęłam tylko dzięki sobie- powiedziałam pewnie

-Żałujesz?- zapytał nagle

-Czego?- uniosłam brwi nie wiedząc o co mu chodzi

-Naszego związku- szepnął

-Który się dawno rozpadł- zaśmiałam się

-Pytam poważnie

-Nie wiem- wzruszyłam ramionami

-Odpowiedz proszę, chce wiedzieć

-Nie żałuję- powiedziałam po chwili- Ale jeśli miałabym wybór, czy chciałabym cofnąć czas to bez wahania bym to zrobiła- patrzyłam mu prosto w oczy mówiąc mu to , po czym odeszłam

-Alice- zatrzymał mnie- Przyjdź proszę- patrzył na mnie błagalnie- Jak nie dla mnie to dla siebie, pokaż im, że jesteś silna i nie przejmujesz się tym co piszą

- Jestem silna- prychnęłam- Zastanowię się- dodałam po chwili namysłu i odeszłam....



Piszcie czy wam się podoba, proszę,.....bo pod ostatim rozdziałem było mało komentarzy i mi rozdział nie wyszedł ;(((

Same Old Love /H.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz