Rozdział 19

2.1K 237 11
                                    

Max w pierwszej chwili wpatrywał się we mnie pustym wzrokiem, a w drugiej rozwrzeszczał się na cały szpital. 

- Co ty wyprawiasz? Przestań! - próbowałam go przekrzyczeć, ale nie słuchał. 

- Zostaw mnie! Nie jesteś Cassie! - zakrył uszy i pokręcił głową. - To ty zabiłaś mamę i tatę, a teraz wróciłaś po mnie! Idź sobie!

Zamarłam. O czym on mówił? Chciałam położyć mu rękę na ramieniu i jakoś go uspokoić, ale strzepnął ją szybkim ruchem i rozwrzeszczał się jeszcze bardziej. 

- Cassie! - złapał mnie za ramię Subaru, po czym pociągnął lekko w kierunku okna. - Musimy stąd wyjść. Szybko.

Kiwnęłam niedostrzegalnie głową, po czym ruszyłam za wampirem. Nie pamiętam dokładnie jak znalazłam się na ławce w parku, chowając twarz w dłoniach i popłakując. 

- Przypomniałaś sobie coś? - spytał Subaru, siadając koło mnie. 

Pokręciłam przecząco głową, po czym uniosłam lekko kąciki ust. - To był głupi pomysł z tym szpitalem. Wracajmy już, dobrze? 

Nie czekając na jego odpowiedź wstałam i zrobiłam parę kroków. Po chwili stwierdziłam, że nikt za mną nie idzie i odwróciłam się. Przede mną stał pan w średnim wieku, którego o dziwo obecności nie wyczułam. 

- Dzień dobry, Risette. - powiedział przyjaźnie.

- Dobry. - odpowiedziałam, po czym podeszłam bliżej. Przejechałam spojrzeniem po jego bladej, idealnej twarzy.

- Skarbie pamiętasz mnie?

- T-tak.

Uśmiechnął się, po czym wyciągnął do mnie obie ręce. Myślałam, że chce mnie przytulić. Przecież to moja rodzina! Ale on nagle złapał moją szyje i zaczął ją ściskać. Byłam pewna, że to mój koniec, ale on po raz kolejny mnie zadziwił. Puścił mnie i opadłam na ziemie. 

- O nie nie nie. - zaśmiał się. - Jeszcze nie czas na taką zabawę. 

***

- Ej! Obudź się! - warknął Subaru. - Nie mam zamiaru nieść cię do domu! 

Otworzyłam oczy i rozejrzałam się dookoła. Leżałam na ziemi. 

- I tak byś zaniósł. - skwitowałam, po czym skoczyłam na równe nogi. 

Prychnął na co się roześmiałam. - Lepiej mi powiedz, co ci się śniło. Majaczyłaś.

Już zamierzałam mu odpowiedzieć, kiedy zrozumiałam, że mam kolejną dziurę w pamięci. 

Machnęłam tylko lekceważąco ręką i złapałam go za ramię. - Mam ochotę na spacer. Chodź! 


R+S II Diabolik LoversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz