Alex pojechał za nią.
– Myślę, że dobrze by było narobić trochę dymu i znaleźć bezpieczne miejsce na noc... albo przygotować się na ciężką przeprawę – powiedział, gdy oddalili się od pozostałych.
– Dlaczego? Jest rano, one nie mogły odejść daleko, bo tuż przed świtem były tutaj. Mamy realne szanse, by to dziś załatwić. Nie rozumiem twojego stanowiska.
– Chodzi mi o to, że jest ich wiele – wyjaśnił. – Wyrywałaś kiedyś chwasty?
– Nie – zaprzeczyła.
– Na tym polu jest sporo chwastów. Niektóre bardzo ciężko się wyrywa. To czasochłonne. Nie radzę ci się spieszyć.
– Zrobię wszystko, by tej nocy nie zobaczyły księżyca – zadeklarowała.
– Zabrzmiało poetycko...
– Prawda? – Uśmiechnęła się. – Chyba odkryłam w sobie nowy talent. Może zaraziłam się od Gerta. On ma czasem takie artystyczne zapędy.
– A czasami niewieście – stwierdził Alex.
– Co masz na myśli?
– Jego postawę względem ciebie. Powinniście zamienić się rolami.
– Chodzi ci o to, że nie krzyczy na mnie, nie bije mnie i nie rozkazuje? – zapytała.
– Nie. O to, że ty mu rozkazujesz, a on powtarza twoje polecenia ludziom. I to w jaki sposób...
– Nie wiem, o co ci chodzi – skłamała.
– Jesteście komediantami. Z daleka widać, że to jakaś ściema... Trochę przesadzacie.
– Przesadzamy w jakim sensie? I z czym? – zainteresowała się.
– Z tymi gierkami. Muszę jednak przyznać, że te wasze występy zacierają prawdziwy obraz.
– Przepraszam, jeśli coś ci się zatarło, ale na pewno nie to było moim zamiarem – powiedziała.
– Więc co? Co było waszym zamiarem? – Uważnie ją obserwował.
– Nasze zamiary są raczej oczywiste.
– Tak? No to mi chyba na mózg padło – stwierdził Alex.
– Przykro mi to stwierdzić, ale jeśli... Może nie powinieneś ulegać swoim nawykom z poprzedniej pracy i doszukiwać się jakiegoś drugiego dna? Czasami coś jest takie, na jakie wygląda.
– To nie jest podwójne dno. Ono jest co najmniej potrójne – powiedział z pełnym przekonaniem.
– To ciekawe – przyznała. – Powiesz mi coś więcej na ten temat?
– Nie wiem, co jest tym trzecim dnem.
– A pierwsze i drugie? – Doskonale ukrywała, jak bardzo bawiła ją ta rozmowa.
– Pierwsze i drugie pokazujecie zbyt jaskrawo, więc każe mi to sądzić, że jest trzecie.
– Oba pokazujemy? – dopytywała.
– Tak. Po to, by komuś mało wnikliwemu pokazać właśnie to drugie. Ktoś taki nie będzie się doszukiwał trzeciego. W zasadzie te wasze gierki sprawiają, że trudno stwierdzić, które jest pierwsze, a które drugie. On udaje zniewieściałego, po czym zasadza się na wampiry w liczbie, można by rzec, niespotykanej.
CZYTASZ
Strażnicy cienia II
FantasíaImperium to kraj stworzony przez Sigmara - człowieka, który potem stał się bogiem. Żyją w nim ludzie, a obok nich krasnoludy, elfy i niziołki. Niestety nie tylko... W lasach kryją się niebezpieczne bestie oddane Chaosowi. W miastach wyznawcy mroczny...