Stałem z Vess ,na klifie. Tzymałem dziewczynę za przed ramię ,i czułem jak jej oddech jest urywany. Brunetka patrzyła na krajobraz przed sobą ,i nie zwracała na mnie uwagi.
-Ufasz mi?-zapytałem ,a dziewczyna zwróciła na mnie uwagę.
-Nie wiem..-odpowiedziała lekko wystraszona.
-Jeśli nie chcesz..
-Zrób to.-przerwała mi.
Ustawiłem dziewczynę na samym końcu klifu ,i słyszałem jak jej serce mocno bije. No tak ,przecież mogę ją teraz zabić. Vess skinęła głową na znak ,że jest gotowa ,a ja wzięłem głęboki wdech. Popchnęłem ją lekko ,tak ,że zleciała z klifu. Z ust dziewczyny wydobył się cichy krzyk ,a oczy miała mocno zaciśnięte. W ostatniej chwili złapałem dziewczynę za przed ramię.
-Kurwa..-zaklnęła lekko sapiąc.
-Nie pozwoliłbym abyś umarła.-przyznałem ,a dziewczyna otworzyła oczy. Na jej usta wpłynął uśmiech.
Złapałem dwoma dłońmi jej przed ramię ,po czym wciągnąłem ją na klif. Przewróciłem się na plecy ,a dziewczyna wylądowała na moim torsie. Szybko jednak się podniosła ,i podała mi rękę ,abym także mógł wstać.
-Więc teraz moja kolej ,tak?-zapytałem.
-Czyli mogę cię zabić?-zapytała ze śmiechem.
-Możesz.-odpowiedziałem poważnie ,a śmiech dziewczyny ucichł.
Brunetka ustawiła mnie w miejscu ,gdzie ona stała. Nie dałem jej żadnego znaku ,i po prostu czekałem. Vess popchała mnie ,a ja zacsinęłem oczy w strachu. Gdy już naprawdę myślałem ,że dziewczyna mnie nie złapie ,poczułem jej uścisk na nadgarstku. Vess wciągnęła mnie z powrotem na klif ,a ja dopiero otworzyłem oczy.
-Rozmyśliłam się. Nie chcę cie zabijać.-stwierdziła ,a ja mimowolnie się uśmiechnęłem.
CZYTASZ
Teach Me How To Live |teen wolf|
Teen FictionScott McCall to z natury bardzo pomocny chłopak i śpieszy z pomocą każdej nadprzyrodzonej osobie. Ale...czy pomoże jej ,aby narazić się na wiele problemów? UWAGA!! -książka inspirowana jest Teen Wolfem! -(dla hejterów ,i nie tylko) niektóre momenty...