Gdy wracałem do domu ,postanowiłem ,że wpadnę do Stilesa. Opowiedziałem chłopakowi całą historię ,a on na samym początku nie chciał mi uwierzyć. Jednak po kilkunastu minutach ,stwierdził ,że mi wierzy. Świetny przyjaciel..
Nazajutrz wybrałem się wraz ze Stiles'em ,do miejskiej biblioteki. Chłopak napisał do mnie wieczorem ,że ma jakiś pomysł ,ale narazie nie może mi o tym powiedzieć. Napisał tylko ,że mamy po szkole spotkać w bibliotece.
-Więc czego w ogóle szukamy?-zapytałem ,kiedy chodziliśmy pomiędzy regałami.
-Za chwilę się dowiesz..-mruknął ,po czym szybko podbiegł do jakiegoś regału ,i wyjął z tamtąd dość starą książkę. Chłopak zdmuchnął z niej kurz ,który rozsiał w powietrzu ,przyprawiając nas o kaszel.
-"Słowiański zbiór istot nadprzyrodzonych" ?-zapytałem ze śmiechem ,czytając tytuł.
-Pamiętasz jak Hope mówiła ,że ich babcia nazywała ich 'samotnymi wilkami'? Możliwe ,że właśnie w tej książce będzie do tego wyjaśnienie ,na jakie istoty tak mówiono..-odpowiedział.
-Jednak jesteś mądry Stiles..-stwierdziłem ,i wraz z chłopakiem usiedliśmy do jakiegoś stolika ,a końcu pomieszczenia.
Chłopak rzucił książkę na stolik ,a pozostałości kurzu wyleciały w powietrze. Stiles zaczął przewracać strony ,chcąc jak najszybciej dotrzeć do litery 'S'. Gdy w końcu do niej dotarliśmy ,przed moimi oczami mrugnęło słowo 'samotne'.
-Stój!-krzyknęłem ,a chłopak się przestał przewracać kartki. Wróciłem kilka kartek wstecz ,a przed moimi oczami pojawił się napis 'Samotne Wilki'.
-Słowianie lata temu ,'samotnymi wilkami' ,nazywali 'Kojotołaki' ,które błąkałe się same po lesie. Nazwa wzięła się od tego ,że ten ród był zagrożony wyginięciem ,a Kojotołaka spotykało się zawsze samego ,bez żadnego stada..-przeczytałem.
-Więc..Vess jest 'Kojotołakiem'?-zapytał Stiles ,a ja lekko kiwnęłem głową.
-Na to wygląda..-mruknęłem.
-Co się tutaj dzieje?-zapytał znany mi głos. Lydia. Spojrzałem na nią ,po czym szybko zamknęłem książkę.
-Nic. Zupełnie nic.-odpowiedziałem szybko.
-Scott ,proszę cię..-westchnęła.- Nie po to pomagałam ci wykraść te dokumenty ,abyś teraz wszystko przede mną ukrywał..więc..opowiadaj.-rzuciła ,i usiadła na przeciwko mnie.
Opowiedziałem jej całą historię ,od początku ,aż do teraz. Dziewczyna słuchała mnie uważnie ,i wyglądała jakby nie chciała utracić żadnego szczegółu. Po tym wszystkim ,kiwnęła głową ,nic nie mówiąc.
-Będę starała się wam pomóc..-powiedziała nagle ,a na moich ustach pojawił się uśmiech.
![](https://img.wattpad.com/cover/145604505-288-k725491.jpg)
CZYTASZ
Teach Me How To Live |teen wolf|
Novela JuvenilScott McCall to z natury bardzo pomocny chłopak i śpieszy z pomocą każdej nadprzyrodzonej osobie. Ale...czy pomoże jej ,aby narazić się na wiele problemów? UWAGA!! -książka inspirowana jest Teen Wolfem! -(dla hejterów ,i nie tylko) niektóre momenty...