64. "To nie mój ojciec ,tylko zabójca"

240 6 0
                                    

MALIA POV'S
 
Idę lasem w dobrze znane mi miejsce i rozglądam się dookoła. W końcu przede mną pojawia się wielki, spalony dom ,z którego zostały tylko resztki. Zaglądam w pęknięte okna ,lecz nic tam nie zauważam.

-Derek! Wiem ,że tam jesteś! Musimy porozmawiać!-krzyknęłam ,nadal się rozglądając.

       Kiedy kolejny raz spojrzałam na wejście do domu ,zauważyłam czarno włosego. Drgnęłam przestraszona ,lecz nie wydałam żadnego odgłosu. Wpatrywaliśmy się w siebie i nic nie mówiliśmy.

-Skąd wiedziałaś ,że tu jestem?-zapytał nagle.

-Byłam w lofcie. Nie było cię tam.-odpowiedziałam ,podchodząc bliżej.

-No tak..-mruknął. -Więc..chciałaś porozmawiać.-przypomniał ,a ja skinęłam głową.

-Dotarły mnie słuchy ,że Peter jest w mieście.-powiedziałam ,a chłopak zmarszczył brwi.

-Co go tutaj sprowadza?-zapytał ,podchodząc bliżej mnie.

-Skąd mam wiedzieć?-wzruszyłam ramonami ,a ten prychnął.

-Przecież to twój ojciec.-stwierdził ,a ja przewróciłam oczami.

-To nie mój ojciec ,tylko zabójca.-przyznałam.

-Więc..musimy powiadomić o tym stado.-mruknął ,a ja kiwnęłam głową.

        Z tylnej kieszeni moich spodni ,wyciągnęłam komórkę. Odblokowałam ją i weszłam w ikonę z wiadomościami.

Ja: Pod loftem Dereka. Teraz.

   Wysłałam wiadomość i dałam znak chłopakowi ,że możemy iść.

        Wraz z czarno włosym dotarliśmy pod loft kilkanaście minut później. Patrzałam jak stado siedzi na chodniku lub schodach ,przed budynkiem ,lecz brakowało tu kogoś. Gdy zayważyli ,że sie zbliżamy ,podnieśli się i spojrzeli w naszą stronę.

-Gdzie Vess?-zapytał Derek.

-Została w domu. Źle się czuła..-odpowiedziała Lydia ,a czarno włosy skinął głową.

     Weszliśmy do windy ,która zawiozła nas do mieszkania Dereka. Wysiedliśmy i od razu skierowaliśmy się do wielkiego salonu. Wszyscy rozsiedli się na miejsca i oczekiwali aż zaczniemy coś mówić.

-Więc..-zaczęłam.- Słyszałam ,że Peter pojawił się w mieście.-dodałam ,a w pomiesczeniu zapanowało zdziwienie.

-Co on tutaj robi?-zapytał Aiden ,a ja wzruszyłam ramionami.

-Znów pragnie walki?-wtrącił się Ethan.

-Nie wiemy..-odpowiedziałam.

-To jest Peter ,co innego by chciał?-zakpiła Lydia ,a wszyscy skinęli głową.

-Narazie nic się nie stało ,więc nie oczekujmy ,że pragnie nam coś zrobić.-stwierdziłam.

-A jeśli to będzie prawda? Wrócił aby w końcu nas zabić?-zapytał Liam.

-Wtedy..będziemy musieli walczyć.-odpowiedziałam pewnie.

Teach Me How To Live |teen wolf|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz