MALIA POV'S
Idę lasem w dobrze znane mi miejsce i rozglądam się dookoła. W końcu przede mną pojawia się wielki, spalony dom ,z którego zostały tylko resztki. Zaglądam w pęknięte okna ,lecz nic tam nie zauważam.-Derek! Wiem ,że tam jesteś! Musimy porozmawiać!-krzyknęłam ,nadal się rozglądając.
Kiedy kolejny raz spojrzałam na wejście do domu ,zauważyłam czarno włosego. Drgnęłam przestraszona ,lecz nie wydałam żadnego odgłosu. Wpatrywaliśmy się w siebie i nic nie mówiliśmy.
-Skąd wiedziałaś ,że tu jestem?-zapytał nagle.
-Byłam w lofcie. Nie było cię tam.-odpowiedziałam ,podchodząc bliżej.
-No tak..-mruknął. -Więc..chciałaś porozmawiać.-przypomniał ,a ja skinęłam głową.
-Dotarły mnie słuchy ,że Peter jest w mieście.-powiedziałam ,a chłopak zmarszczył brwi.
-Co go tutaj sprowadza?-zapytał ,podchodząc bliżej mnie.
-Skąd mam wiedzieć?-wzruszyłam ramonami ,a ten prychnął.
-Przecież to twój ojciec.-stwierdził ,a ja przewróciłam oczami.
-To nie mój ojciec ,tylko zabójca.-przyznałam.
-Więc..musimy powiadomić o tym stado.-mruknął ,a ja kiwnęłam głową.
Z tylnej kieszeni moich spodni ,wyciągnęłam komórkę. Odblokowałam ją i weszłam w ikonę z wiadomościami.
Ja: Pod loftem Dereka. Teraz.
Wysłałam wiadomość i dałam znak chłopakowi ,że możemy iść.
Wraz z czarno włosym dotarliśmy pod loft kilkanaście minut później. Patrzałam jak stado siedzi na chodniku lub schodach ,przed budynkiem ,lecz brakowało tu kogoś. Gdy zayważyli ,że sie zbliżamy ,podnieśli się i spojrzeli w naszą stronę.
-Gdzie Vess?-zapytał Derek.
-Została w domu. Źle się czuła..-odpowiedziała Lydia ,a czarno włosy skinął głową.
Weszliśmy do windy ,która zawiozła nas do mieszkania Dereka. Wysiedliśmy i od razu skierowaliśmy się do wielkiego salonu. Wszyscy rozsiedli się na miejsca i oczekiwali aż zaczniemy coś mówić.
-Więc..-zaczęłam.- Słyszałam ,że Peter pojawił się w mieście.-dodałam ,a w pomiesczeniu zapanowało zdziwienie.
-Co on tutaj robi?-zapytał Aiden ,a ja wzruszyłam ramionami.
-Znów pragnie walki?-wtrącił się Ethan.
-Nie wiemy..-odpowiedziałam.
-To jest Peter ,co innego by chciał?-zakpiła Lydia ,a wszyscy skinęli głową.
-Narazie nic się nie stało ,więc nie oczekujmy ,że pragnie nam coś zrobić.-stwierdziłam.
-A jeśli to będzie prawda? Wrócił aby w końcu nas zabić?-zapytał Liam.
-Wtedy..będziemy musieli walczyć.-odpowiedziałam pewnie.
CZYTASZ
Teach Me How To Live |teen wolf|
Dla nastolatkówScott McCall to z natury bardzo pomocny chłopak i śpieszy z pomocą każdej nadprzyrodzonej osobie. Ale...czy pomoże jej ,aby narazić się na wiele problemów? UWAGA!! -książka inspirowana jest Teen Wolfem! -(dla hejterów ,i nie tylko) niektóre momenty...