95. "Tyle w temacie ,bejbs."

210 8 0
                                    

   Całym stadem stoimy w starym parku i oczekujemy. Nawet jeśli to miejsce nazwane jest starym parkiem ,wciąż przychodzi do niego sporo osób. Mamy z dziećmi, nastolatkowie którzy uciekają z lekcji ,lub takie osoby jak my.

   Stoję obok Scott'a którzy trzyma mnie przy sobie ,a jego ręka leży na mojej talii. Obok mnie znajdują się Lydia i Stiles ,którzy co chwilę posyłają sobie uśmiechy. Słodcy są. Spojrzałam na Scott'a ,a ten tylko kiwnął głową ,na znak "Będzie dobrze".

  Do parku podjeżdża czarny samochód ,który jest mi bardzo dobrze znany. Uśmiecham się dostrzegając moją starszą siostrę Hope. Wyswobodziłam się z uścisku Scott'a i podbiegłam do dziewczyny ,zamykając ją w szczelnym uścisku.

-Siema ,siorka..-rzuciła ,na co się uśmiechnęłam.

-Siemaa..-odpowiedziałam.

   Złapałam ją za rękę i razem podeszłyśmy do stada ,z którym dziewczyna się powitała. Ustałyśmy obok Lydii ,która uśmiechnęła się na nasz widok. Od razu zauważyłam wzrok Scott'a który mówił "Dlaczego nie ustałaś obok mnie?". Wzruszyłam jedynie ramionami ,a ten zrobił smutną buźkę. Zaśmiałam się cicho i posłałam mu buziaka.

   Kolejny samochód przyjeżdża do parku ,a z niego wysiada nieznany mi młody chłopak. Scott kieruję się w jego stronę ,a ten patrzy na nas lekko przerażony. Każdy zwraca uwagę na bruneta ,przez co ten się lekko spesza.

-Kim oni są?-zapytał chłopak.

-Alec..to moje stado ,moi przyjaciele.-odpowiedział Scott ,a ten skinął głową. -Niektórzy mogą stać się dla ciebie bliżsi niż myślisz..-dodał i posłał mi spojrzenie.

   Uśmiechnęłam się delikatnie. Pomachałam do Alec'a ,który uśmiechnął się do mnie przyjaźnie. Scott wraz z chłopakiem podeszli do nas. Stiles wziął lekko zdziwionego Alec'a pod ramię i podrpał jego czuprynę ,na co brunet zareagował śmiechem.

   W tym czasie podjechał kolejny, czerwony samochód. Z niego wysiadła nasza ulubiona koreanka. Uśmiechnęłam się na widok Kiry. Czarno włosa rzuciła wszystkie rzeczy na ziemię i zaczęła biec w naszą stronę. Wraz z Lydią wyszłyśmy przed stado ,po czym dziewczyna wpadła w nasze ramiona.

-Tak bardzo tęskniłam..-szepnęła czarno włosa.

-My także..-odpowiedziałam z uśmiechem ,a ruda kiwnęła głową.

    Dziewczyna odsunęła się lekko i spojrzała na nasze twarze ,po czym na jej ustach pojawił się uśmiech. Dziewczyna jednak szybko spojrzała się do tyłu ,gdzie prawdopodobnie stał Scott. Odwróciłam się ,a Kira podeszła do bruneta.

-Scott..-odezwała się.

-Kira..-odpowiedział z delikatnym uśmiechem.

    Oboje spojrzeli na mnie w tym samym momencie. Z uśmiechem kiwnęłam głową ,a ci wrócili wzrokiem do siebie. Brunet delikatnie objął czarno włosą ,a ta objęła jego szyję. Uśmiechnęłam się i wróciłam pod objęcie mojej siostry.

    Po chwili do parku przyjechał samochód ,którego się tutaj spodziewałam. Patrzałam jak Isaac wysiada z maszyny ,po czym zdejmuję czarne okulary. Uśmiechnął się szeroko i zaczął iść w naszą stronę.

    Kiedy był wystarczająco blisko ,wyszłam naprzód i zagrodziłam jego drogę. Złotowłosy spojrzał na mnie z bólem ,lecz mnie to nie obchodziło. Patrzałam w jego wyprane z emocji oczy i nie odzywałam się ,on także.

-Przez chwilę chciałam cię uderzyć ,lecz postanowiłam nie marnować mojej pięści na ciebie. Na świecie jest więcej wartościowych ludzi ,którzy zasługują na to uderzenie.-stwierdziłam ,patrząc na niego pełnym mordu spojrzeniem.

-Matt..-usłyszałam szept Lydii.

    Odwróciłam się w stronę dziewczyny i uśmiechnęłam się szeroko. Lecz kiedy wzrokiem wróciłam do Isaaca ,mój wyraz twarzy się zmienił. Spojrzałam na swoją dłoń i podniosłam ją lekko ,po czym wystawiłam w stronę Isaac'a środkowy palec.

-Tyle w temacie ,bejbs.-rzuciłam.

    Rzuciłam mu ostatnie spojrzenie i odeszłam w stronę Lydii ,którza wzięła mnie pod ręke. Złotowłosy stał przez chwilę w bezruchu i później odszedł do chłopaków ,z którymi się powitał. Poczułam na sobie wzrok Scotta ,więc szybko się odwróciłam. Brunet patrzał na mnie z pewnego rodzaju współczuciem.

-Jest okej..-szepnęłam ,ponieważ wiedziałam ,że usłyszy.

-Więc..wracamy do starego squadu?-odezwał się Scott ,a wszyscy się zaśmiali.



Teach Me How To Live |teen wolf|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz