Teach Me How To Live |teen wolf|

18. "Biegam od dziecka."

-Po prostu biegnij!-powiedziałem do dziewczyny ,gdy kolejny dzień z kolei znajdowaliśmy się w lesie.
                                                     Dziewczyna skinęła głową ,i wystartowała. Lekko zdezorientowany ,pobiegłem za nią. Musiałem przyznać ,że biegła dość szybko ,i na samym początku miałem problem z dogonieniem jej. Lecz później zrównałem z nią tępo ,a dziewczyna obrzuciła mnie spojrzeniem ,po czym się uśmiechnęła. Vess znacznie przyśpieszyła ,a ja patrzałem zdziwiony.

-Jak?!-krzyknęłem ,i także przyśpieszyłem.
                                                      Zobaczyłem brunetkę ,która opiera się o jakieś drzewo ,i ciężko oddycha. Vess posłała mi jedno spojrzenie ,po czym pociągnęła łyka wody z butelki. Podeszłem do niej ,i oparłem się o drzewo naprzeciwko.

-Pierwszy raz spotykam się z tym ,że dziewczyna biega szybciej ode mnie.-przyznałem nagle ,a dziewczyna spojrzała na mnie.

-Biegam od dziecka.-odpowiedziała ,i oparła głowę o drzewo.

            Nagle usłyszeliśmy dźwięk łamiących się gałęzi. Wymieniliśmy ze sobą spojrzenia ,i powoli podeszliśmy do jednego drzewa ,aby przyjrzeć się kto idzie. Nie było widać nikogo.

-Scott?-zapytał znany mi głos. Odwróciłem się i zobaczyłem Lydię.

-Lydia!-krzyknęłem zdziwiony. -To jest Vess..-dodałem.

-Cześć..

-Cześć..-powiedziały w tym samym czasie ,a na ich usta wpłynął delikatny uśmiech.

-Scott ,musisz coś zobaczyć..-powiedziała nagle Lydia ,a uśmiech zszedł z jej ust.

-Coś się stało?-spoważniałem.

              Ruda kiwnęła głową na znak ,abyśmy za nią poszli. Zrównaliśmy z nią tempo. Doszliśmy do jakiegoś drzewa ,ale nic nie zobaczyliśmy. Gdy podeszliśmy bliżej ,zauważyliśmy ,że pod sosną leży martwe ciało. Na naszych twarzach pojawiło się zdziwienie.

-To już któreś z kolei w tym tygodniu ,Scott..-powiedziała załamującym się głosem.- Jestem mordercą ,Scott! Jestem mordercą!-krzyknęła ,po czym z płaczem przytuliła się do mojego torsu. Objęłem ją ramieniem ,i rzuciłem spojrzenie Vess ,która patrzała zdziwiona na to całe zdarzenie.