Harry'sPOV
Czując wiercenie po lewej stronie niechętnie otworzyłem oczy spotykając burzę włosów rozrzuconych na moim ramieniu. Zdziwiony chwilę przetwarzałem obraz, który miałem przed oczami, próbując przypomnieć sobie wydarzenia z poprzedniego wieczoru.
Whiskey, pizza, Isabelle, Is w bieliźnie, seks z Is.
Seks z Is.
- Kurwa mać - klnąc pod nosem kątem oka zauważyłem jak Isabelle odwraca się w moją stronę poprawiając kołdrę na piersiach, która osunęła się, gdy dziewczyna podciągnęła się na łokciach.
- Dzień dobry, Harry - świergocząc przysunęła się chcąc pocałować mnie w usta, ale odsunąłem się w ostatniej chwili przez co jej wargi wylądowały na moim policzku co przywołało na jej twarz kwaśną minę. - Co Cię ugryzło kochanie? - Kolejny raz próbowała się do mnie zbliżyć, jednak odtrąciłem ją i tym razem. Nie miałem ochoty na przytulanki. To był tylko nic nieznaczący jednorazowy seks.
- Nie mów do mnie kochanie - warknąłem zaciskając zęby przez co dziewczyna odsunęła się przestraszona.
- Pójdę przygotować śniadanie - Is mruknęła i zaczęła wychodzić z łóżka.
- Idź do domu - warknąłem kolejny raz, a dziewczyna zastygła powoli odwracając lekko głowę w moją stronę, gdyż siedziała na krawędzi łóżka tyłem do mnie.
- Co-o?
- Słyszałaś.
- Przecież uprawialiśmy seks! - Widziałem, że w jej oczach pojawiają się łzy, ale nie obiecywałem jej niczego. Nie wiem co sobie wyobrażała.
- Bo swędział mnie chuj! - Krzyknąłem, a ona w jednej chwili pojawiła się przede mną uderzając mnie w policzek po czym zaczęła w pośpiechu zbierać swoje rzeczy.
- Pożałujesz tego - rzucając na odchodne ruszyła w kierunku wyjścia. Wzdychając opadłem na łóżko słysząc trzask drzwi frontowych. Nareszcie.
***
Wyszłam z bunkra, myślałam, że będzie gorzej, ale nawet spoko to przyjęliście XD
Dziękuję za komentarze i komentujcie <3
CZYTASZ
Lawyer || h.s ✔
Fanfiction- Jeśli mam Cię bronić to musisz powiedzieć mi prawdę, Brooklyn. - Mówię prawdę. - Nie jestem tak ślepy jak pozostali, by wierzyć w tę bajeczkę i nie widzieć, że coś ukrywasz... Treści zawierają wulgaryzmy jak i sceny przeznaczone dl...