Napierając na siebie kolejnymi pocałunkami przekazywaliśmy sobie emocje jakie towarzyszyły nam w ostatnim czasie. Całowaliśmy się nie przerywając nawet na sekundę, chcąc nacieszyć się sobą na zapas, by przyzwyczaić się do siebie na nowo. Uzależniałam się z sekundy na sekundę dziwiąc się sobie, że wytrzymałam bez jego bliskości tak długo.
- Ostatni raz pozwoliłam Ci na takie głupoty - westchnęłam, gdy oderwałam się na chwilę od bruneta i uśmiechając się wplotłam dłoń we włosy nad jego szyją.
- Ostatni raz byłem takim idiotą. - Harry mruknął w moje usta i leniwie musnął je swoimi. Łącząc nasze czoła przymknął oczy i potarł swoim nosem o mój.
- Tęskniłem za Tobą - westchnął, a ja ponownie złączyłam nasze wargi i naparłam swoim ciałem na jego, na co Harry jęknął cicho w moje usta.
Styles przyparł mnie do ściany i przygwoździł moje nadgarstki na wysokości mojej głowy. Podniecenie zawisło w powietrzu, a zaraz później ja straciłam grunt pod nogami, gdy Harry złapał mnie pod udami i uniósł tak bym mogła opleść go nogami.
- Mam na Ciebie cholerną ochotę, Brooklyn - z jego ust wydobyło się sapnięcie na które odpowiedziałam cichym jęknięciem.
- To zrób coś z nią - westchnęłam na uczucie cudownych muśnięć ust bruneta na mojej szyi. Rozpływałam się pod wpływem dotyku zdając sobie sprawę jak słaba jestem jeżeli chodzi o kontakt fizyczny z Harrym. Uwielbiam jak mnie dotyka. Jak pieści i celebruje moje ciało nawet najmniejszym muśnięciem ust.
Ściskając moje pośladki brunet ruszył w kierunku mojej sypialni, a gdy dotarł do nich lekko je popchnął, by utorować nam drogę do środka. Chłopak położył mnie na łóżku i wyprostował się ściągając z siebie górne odzienie. Pochylając się nade mną ponownie złączył nasze usta, a dłońmi wjechał pod moją koszulkę. Sapnęłam na nagły dotyk, a moje ciało pokryło się gęsią skórką.
Powoli pozbywaliśmy się kolejnych części naszej garderoby robiąc wszystko jakby w zwolnionym tempie. Chciałam się nim nacieszyć i widziałam, że Harry ma taki sam plan jak ja. Nie ma co dobraliśmy się...
- Jesteś taka piękna... - Styles mruknął, gdy składał kolejne pocałunki na mojej szyi, które z czasem zamieniły się w kąsanie zębami i zasysanie mojej skóry. Zaśmiałam się cicho, gdy poczułam ciepły podmuch i nakierowałam jego usta na moje.
- Kochaj się ze mną, Harry...
***
Seksy, będą seksy XD
2/3
CZYTASZ
Lawyer || h.s ✔
Fanfiction- Jeśli mam Cię bronić to musisz powiedzieć mi prawdę, Brooklyn. - Mówię prawdę. - Nie jestem tak ślepy jak pozostali, by wierzyć w tę bajeczkę i nie widzieć, że coś ukrywasz... Treści zawierają wulgaryzmy jak i sceny przeznaczone dl...