- Cholera, Is!
- Co?
- Harry, masz narzeczoną... - Spojrzałem na nią zdezorientowany. Jak to możliwe, że w tym samym czasie myśleliśmy o tej samej osobie, ale w inny sposób. Szczerze powiedziawszy w tamtej chwili miałem gdzieś, czy Isabella się o tym dowie, lub czy to zobaczy. Wtedy myślałem o Brooklyn i jej malinowych, słodkich ustach.
W biegu moich myśli nawet nie zauważyłem, że dziewczyna zeszła z moich kolan i nerwowo przeczesując włosy udała się do kuchni.
- Brooke... - Nic. - Brooklyn! - Krzyknąłem, przyciągając jej uwagę. - Co jest?
- Masz narzeczoną...
- I co? Mnie to nie interesuje, a Ciebie tak? Dziewczyno prawie co tydzień zasiadasz na ławie oskarżonych, a interesuje Cię to, że pocałowałem Cię mając narzeczoną?
- Tak, właśnie tak.
- Nie bądź śmieszna, Tooker. Przecież to tylko przypływ emocji.
- Twoich emocji, a nie moich! To, że jak to ująłeś prawie co tydzień siedzę na ławie oskarżonych nie oznacza, że jestem suką bez serca i myślałam, że akurat ty o tym wiesz, bo jako jedyny zachowujesz się w moim towarzystwie normalnie! - Wiedziałem i wiedziałem, że w tym momencie całą swoją energią powstrzymuje tworzące się w jej oczach łzy. - Harry, idź już...
- Brooklyn, przestań...
- Po prostu wyjdź - Szepnęła, a ja jak ostatni debil stałem i patrzyłem na jej walkę z samą sobą. Czemu tam stałem? Bo może chciałem, by została silna? Bo może chciałem jej pomóc w tej walce, albo może po prostu chciałem być blisko? Nie wiem. Wiem jedynie, że Brooklyn jest inna niż Isabella. Wiem, że dostrzegam między nimi różnice, bo zaczynam porównywać moją narzeczoną do Brooklyn. Różni je wiele, między innymi czas jaki je znam. Dwa lata kontra zaledwie dwa dni. Sam już nie wiem czego chce, ale wiem, że Brooklyn zmieniła wiele przez ten czas i możliwym jest, że zmieniła też moje życie.
***
Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału, ale obiecuje, że dziś pojawi się jeszcze jeden, a może i dwa, ale to zależy od Was! :) Nie chcę Was zmuszać do komentowania, ale wystarczy emotka, a nawet kropka. Nazwę je może interpunkcją motywującą ;)
with love, Roksiak_x
CZYTASZ
Lawyer || h.s ✔
Fanfic- Jeśli mam Cię bronić to musisz powiedzieć mi prawdę, Brooklyn. - Mówię prawdę. - Nie jestem tak ślepy jak pozostali, by wierzyć w tę bajeczkę i nie widzieć, że coś ukrywasz... Treści zawierają wulgaryzmy jak i sceny przeznaczone dl...