Chciałam już się wycofać ,ale Jackson złapał mnie najpierw za nadgarstek, a potem za talie i przyciągnął do siebie. Spojrzałam zaskoczona w jego oczy i wtedy poczułam jego usta na swoich...
Nim chłopak za bardzo się rozpędził, odepchnęłam go i drugi raz uderzyłam go w twarz. Jeszcze chwila a bym się w nim zatraciła i oddała pocałunek. Naprawdę mało do tego brakowało. Kiedy Jackson złapał się za policzek , czułam się winna. Patrzyłam na niego i z każdą sekundą zaczynałam żałować. Nie chciałam go zranić...Nie chce zranić kogokolwiek z nich...Jackson stał bez ruchu i patrzył prosto w moje oczy. Wiedziałam, że go tym zraniłam...
-Przepraszam- szepnęłam i pobiegłam w stronę szkoły
-JiDi!- usłyszałam za sobą jego głos, ale nie miałam odwagi się odwrócić.
Żałowałam, że go tak potraktowałam. Nie zasługiwał na to. Nie powinnam była tak reagować. Nawet nie wiem dlaczego to zrobiłam. Kiedy biegłam do szkoły czułam łzy na policzkach, wiec pobiegłam do łazienki by przemyć twarz. Wbiegłam do pierwszej lepszej łazienki i spojrzałam na dziewczyny, które plotkowały i poprawiały makijaż. Super jeszcze plastików mi tu brakowało...
-Wypad stąd!- warknęłam w ich stronę
Dziewczyny wystraszyły się i odwróciły w moja stronę. Dwie z nich wyglądały na wystraszone, a jedna uśmiechnęła się do mnie podle. Wiedziałam, że zaraz powie mi coś chamskiego...
-Co Jonghyun cie porzucił?- zapytała udając, że jest jej mnie żal- Mówiłam, że była tylko jego zabawką?- zwróciła się do swoich koleżanek, które zaczęły chichotać.
Nie wytrzymałam i złapałam jedną z nich za ciuchy i oparłam ją o ścianę. Spojrzałam prosto w jej oczy i zastanawiałam się czemu interesuje ją moje życie. Ma jakąś satysfakcje z tego ,że zobaczyła mnie w takim stanie? Gdyby była na moim miejscu pewnie by zrobiła to samo.
-Co ty robisz? Zostaw mnie!!- krzyczała z przerażeniem
-Idę po kogoś- usłyszałam i po chwili jedna z nich wybiegła z łazienki. Druga natomiast próbowała mnie odciągnąć od liderki ich świętej trójcy.
-No zostaw ją!- krzyczała, ale ja nie miałam zamiaru tego robić
-Nie masz swojego życia, że wtrącasz się w moje?- zapytałam
-Moje życie jest lepsze niż twoje. Jonghyun na pewno do mnie wróci. On kochał tylko mnie!- krzyknęła zadowolona prosto w moją twarz.
Zdenerwowała mnie i to bardzo. Poczułam się chyba zazdrosna. Kiedy uniosłam swoją rękę usłyszałam jak do łazienki wchodzi jakiś nauczyciel. Była to nauczycielka, która była bardzo surowa. Gdy zauważyła moją podniesioną na dziewczynę dłoń, od razu mnie złapała i odciągnęła od niej. Była oburzona i od razu zaczęła prowadzić mnie do dyrektora szkoły. Wychodząc na korytarz ,zauważyłam, że wszyscy szepczą między sobą. Przez chwile miałam ochotę ich wszystkich zabić wzrokiem. Powstrzymałam te złe myśli gdy zobaczyłam V. Chłopak patrzył na mnie smutnym wzrokiem i kręcił z nie zadowolenia głową...
CZYTASZ
𝐃𝐀𝐍𝐆𝐄𝐑
Fanfiction𝐌𝐢ł𝐨ść 𝐢𝐧𝐭𝐫𝐨𝐰𝐞𝐫𝐭𝐲𝐜𝐳𝐧𝐞𝐣 𝐝𝐳𝐢𝐞𝐰𝐜𝐳𝐲𝐧𝐲 𝐝𝐨 𝐩𝐨𝐩𝐮𝐥𝐚𝐫𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐰 𝐥𝐢𝐜𝐞𝐮𝐦 𝐥𝐢𝐝𝐞𝐫𝐚 𝐠𝐚𝐧𝐠𝐮. 𝐖 𝐤𝐬𝐢ąż𝐜𝐞 𝐩𝐨𝐣𝐚𝐰𝐢 𝐬𝐢ę 𝐰𝐢𝐞𝐥𝐮 𝐜𝐡ł𝐨𝐩𝐚𝐤𝐨́𝐰 𝐳 𝐤-𝐩𝐨𝐩𝐮. 𝐒𝐇𝐈𝐍𝐞𝐞, 𝐆𝐨𝐭𝟕, 𝐄𝐗𝐎...