-Kochanie ta jest idealna. Wyglądasz w niej tak jak ja gdy brałam ślub z twoim ojcem- powiedziała moja mama komentując chyba już 6 suknie ślubną, która mierzyłam.
-Mi się też ta podoba. Jonghyun będzie pod wrażeniem- dodała mama Jonghyuna i podeszła bliżej by obejrzeć suknie z bliska
Mi się też ta sukienka podobała, a zwłaszcza gdy dobrany został do niej welon. Kiedy oglądałam się w lustrze poczułam jak łzy napływają mi do oczu. Wytarłam je wierzchem dłoni i uśmiechnęłam się. Nie płakałam ze smutku. Tylko ze szczęścia. Za tydzień biorę ślub i praktycznie wszystko jest już gotowe. Jonghyun poprosił chłopaków o pomoc, a oni od razu zajęli się przygotowywaniami. Moim zadaniem było tylko zając się swoim wyglądem i zaproszeniem znajomych z LA. Już nie mogę się doczekać tego dnia, który stanie się moim najlepszym dniem w życiu.
-Biorę ją- powiedziałam w końcu i spojrzałem na właścicielkę salonu ślubnego. Kobieta uśmiechnęła się i kiwnęła głową. Razem weszliśmy do przebieralni i ostrożnie zdjęliśmy suknie, którą następnie mi zapakowali. Kiedy wyszłam już ubrana w swoje ubrania, podeszłam z mamami do kasy i zapłaciłam za swoją wymarzoną suknie. Kiedy tylko wzięłam zakup do ręki, byłam taka szczęśliwa jakbym wykupiła cały sklep.
-Minho zaraz po nas przyjedzie- powiedziała moja mama gdy wyszliśmy na świeże powietrze
-Minho? Nie miałyśmy wracać taksówką?- zapytałam
-Jonghyun zadzwonił po Minho, bo nie chciał byśmy wracali z kimś obcym- wyjaśniła mi matka mojego narzeczonego
-Aż tak się o nas martwi. Wychowałaś go na wspaniałego mężczyznę- powiedziała moja mama i uśmiechnęła się w stronę mamy Jonghyuna. Obie stały się jak przyjaciółki , które zawsze są razem. Podobnie było z ojcami.
Po kilku minutach Minho faktycznie po nas przyjechał i pomógł mi wpakować zakupy do bagażnika. Nawet nie zauważyłam, że w tym czasie kobiety gdzieś zniknęły. Zauważyłam to dopiero wtedy gdy chciałam się o coś zapytać, ale odpowiadała mi cisza. Wtedy rozejrzałam się by ich poszukać, ale nigdzie nie było po nich śladu. Minho widząc moje zdziwienie zaczął się ze mnie śmiać.
-Wrobiły cię- powiedział i zamknął bagażnik białego mustanga
-Gdzie one poszły? Zachowują się gorzej niż nastolatki- stwierdziłam i pokiwałam głową w geście rozbawienia i niezadowolenia
-Pewnie poszły na kawę. Wsiadaj, bo Jonghyun coś dla ciebie przygotował- powiedział i podszedł do drzwi od strony kierowcy. Kiedy to powiedział podeszłam do drzwi dla pasażera i spojrzałam na niego z pod przymrużonych powiek.
-Co znowu wykombinował?- zapytałam, a on wzruszył ramionami
CZYTASZ
𝐃𝐀𝐍𝐆𝐄𝐑
Fanfiction𝐌𝐢ł𝐨ść 𝐢𝐧𝐭𝐫𝐨𝐰𝐞𝐫𝐭𝐲𝐜𝐳𝐧𝐞𝐣 𝐝𝐳𝐢𝐞𝐰𝐜𝐳𝐲𝐧𝐲 𝐝𝐨 𝐩𝐨𝐩𝐮𝐥𝐚𝐫𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐰 𝐥𝐢𝐜𝐞𝐮𝐦 𝐥𝐢𝐝𝐞𝐫𝐚 𝐠𝐚𝐧𝐠𝐮. 𝐖 𝐤𝐬𝐢ąż𝐜𝐞 𝐩𝐨𝐣𝐚𝐰𝐢 𝐬𝐢ę 𝐰𝐢𝐞𝐥𝐮 𝐜𝐡ł𝐨𝐩𝐚𝐤𝐨́𝐰 𝐳 𝐤-𝐩𝐨𝐩𝐮. 𝐒𝐇𝐈𝐍𝐞𝐞, 𝐆𝐨𝐭𝟕, 𝐄𝐗𝐎...