82*

986 59 56
                                    


Kiedy zobaczyłam jak Sehun podniósł dłoń , w którym miał scyzoryk chciałam nacisnąć spust i strzelić mu prosto w głowę. Skupiłam się na tym by trafić celnie, bo nie mogłam sobie pozwolić na jakiś błąd. Gdy chciałam już nacisnąć spust stało się coś czego się nie spodziewałam. W momencie gdy Sehun miał wbić Jonghyunowi ostrze w ciało, on wypchnął go nogami i podbiegł do mnie wyrywając mi broń. Stanął przededniem i wycelował w Sehuna. Przez to, że stanął centralnie przede mną nie widziałam jak zabija chłopaka. Słyszałam tylko strzał i krótki krzyk. Jonghyun po tym odwrócił się do mnie i spojrzał mi w oczy. Nie było w nich nic. Natomiast w moich był smutek.

Jonghyun widząc to podszedł do mnie i przytulił mnie w taki sposób bym nie widziała ciała Sehuna, który prawdopodobnie się teraz wykrwawiał. 

-Jesteś bezpieczna - szepnął

-Jesteś bezpieczna - szepnął

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Czułam się źle z myślą, że sama chciałam to kilka sekund temu zrobić. Nie myślałam , że Sehun aż tak bardzo się zmieni. Nie przypuszczałam, że będzie chciał mnie tak skrzywdził. On chciał mnie zabić...

-Chodźmy stąd- usłyszałam nad sobą głos chłopaka

-Zabiliśmy go- szepnęłam

-Ja go zabiłem...Ty nie jesteś temu winna JiDi- powiedział i pocałował mnie w czoło.

Słysząc to zaczęłam bać się o Jonghyuna. Co jeśli on znowu trafi do więzienia. Bałam się zostać znowu sama. Tym bardziej po czymś takim.  

-Nic mi nie będzie zrobiłem to by cię ochronić. Policja będzie mieć to na uwadze- powiedział jakby czytał mi w myślach

-Przepraszam za to, że ciągle wkopuję cię w problemy. Gdyby nie ja mógłbyś żyć inaczej- powiedziałam i uroniłam kilka łez. W tedy Jonghyun uniósł moją głowę i oboje spojrzeliśmy sobie w oczy.

-Gdyby nie ty po pewnie dalej byłbym przestępcą. Nie zmienił bym się i chłopacy też. Dzięki tobie wszyscy są teraz szczęśliwsi - powiedział i zaraz po tym mnie pocałował.

 Dzięki tobie wszyscy są teraz szczęśliwsi - powiedział i zaraz po tym mnie pocałował

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝐃𝐀𝐍𝐆𝐄𝐑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz