*90*

1.9K 94 125
                                    


                                                                     THE END

Wsiadłam z Jonghyunem do samochodu prowadzonego przez Minho. Nasze bagaże już były spakowane, a my przebrani w nieco wygodniejsze ubrania. Czeka nas lot samolotem, więc suknia ślubna to byłby zły pomysł. Kiedy Minho wsiadł za kierownice, od razu zaczęłam machać wszystkim na pożegnanie. Przez najbliższy miesięcy nie będę ich widziała i chyba się za nimi stęsknię. Widząc ich wszystkich machających i uśmiechających się do nas, czuję przyjemne ciepło w sercu.

Ten dzień był naprawdę wspaniały, a jeszcze w sumie się nie skończył. Co z tego, że było już po północy. Czekało mnie jeszcze zobaczenie naszego domu, a później noc poślubna. Na samą myśl o niej czułam przyjemne mrowienie. 

-No to jedziemy- powiedział gotowy do jazdy Minho i odpalił silnik.

Spojrzałam na Jonghyuna i kiedy złapał mnie za rękę, posłałam do niego szczery uśmiech

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spojrzałam na Jonghyuna i kiedy złapał mnie za rękę, posłałam do niego szczery uśmiech. Byłam strasznie szczęśliwa, że go mam. Mimo pych wszystkich ran, kłótni i kłamstw jakie kiedyś między nami się zdarzały...to i tak  go kocham.

-Podobało ci się?- zapytał mnie Jonghyun

-To był najlepszy dzień w moim życiu- odpowiedziałam i wtuliłam się w niego

-Ale JiDi jeszcze się nie skończył- zaśmiał się Minho i spojrzał na nas szybko w lusterku.

-Właśnie jeszcze czeka cię niezapomniana noc- powiedział rozmarzony Jonghyun

-Uuu no to będzie się dzieło- wtrącił się Minho, a ja się trochę zaczerwieniłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Uuu no to będzie się dzieło- wtrącił się Minho, a ja się trochę zaczerwieniłam

-Oczywiście, że będzie się działo, bo przecież muszę spłodzić całą drożynę piłkarską- powiedział, a ja uderzyłam się dłonią w czoło

-Sam będziesz rodził te dzieciaki- powiedziałam, a on się zaśmiał i przytulił mnie

-Jesteś urocza gdy się ze mną droczysz- powiedział z uśmiechem

-Jesteś urocza gdy się ze mną droczysz- powiedział z uśmiechem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝐃𝐀𝐍𝐆𝐄𝐑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz