Następnego dnia rano usłyszałam jakieś głosy z kuchni, więc postanowiłam tam zejść. Byłam nieco wystraszona tym kto to mógł być, bo tylko ja i moi rodzice mieli kluczę do domu. Było dość wcześnie, więc wątpiłam w to, że to jacyś włamywacze... Zaczęłam schodzić ostrożnie po schodach, ale gdy już zeszłam odetchnęłam z ulgą widząc swoich rodziców. Wrócili z Tajlandii cali i zdrowi.
-Nareszcie wróciliście- powiedziałam i przytuliłam ich. Strasznie mi ich brakowało
-O kochanie, tęskniłaś?- zapytał mnie tata, a ja przytaknęłam
Zaczęliśmy ze sobą rozmawiać na tematy rodzinne. Powiedziałam im także o moich planach , o których wstępnie wiedzieli. Zgodzili się bym po napisaniu matury się tam przeprowadziła. Chyba będę za nimi tęsknić. Tata obiecał mi , że poszuka mi jakiegoś mieszkania, więc chociaż to miałam z głowy. Po śniadaniu wyszłam z domu i zaczęłam iść w stronę przystanku , na którym spotkałam V. Chłopak pisał z kimś SMS-y, więc nie zauważył mnie.
-Cześć V- powiedziałam
-Hej- mruknął pod nosem i nawet na mnie nie spojrzał. No nie powiem, że to mnie nie wkurzyło. Poczułam się przez niego olana.
-Co u ciebie?- zapytałam, a on w końcu odwrócił głowę w moją stronę
-Czemu mi nie powiedziałaś ,że Minho jest w szpitalu? Wiesz jak wszyscy się o niego martwiliśmy? Szukaliśmy go przez dwa dni- powiedział zły
-Jezu...zapomniałam wam o tym powiedzieć. Miałam wiele spraw na głowie- odpowiedziałam i złapałam się za głowę. Przez te wszystkie problemy nie pomyślałam o nich. Nie pomyślałam o tym ,że V i reszta gangu może go szukać...
-Już wszystko wiem ...o Jonghyunie też. Wszystkiego dowiedzieliśmy się od Baekhyuna i internetu- powiedział i spojrzał na mnie obrażonym spojrzeniem. Było mi wstyd
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Przepraszam... Byłam zajęta..
-Jacksonem. O nim też już wiem. Życzę wam powodzenia w związku. Wiesz myślałem ,ze cie dobrze znam, ale się myliłem. Wiele o tobie słyszałem- powiedział i prychnął pod nosem
-Od kogo?- zapytałam i zastanawiałam się dlaczego V stał się taki chłodny w stosunku do mnie.
-Od twojego byłego chłopaka, o którym mi nic nie mówiłaś- powiedział
-Od Jimina? On nadal jest w Seulu?- zapytałam
-Tak, próbuję tu zacząć karierę. I wiesz co chyba do nich dołączę- powiedział ,a później spojrzał w stronę ulicy - Mm nadzieję, że ty też ułożysz sobie życie w LA
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.