21*

1.8K 88 41
                                    


Po wczorajszym dniu pełnym wrażeń, dziś mogłam sobie porządnie pospać. Spałam chyba do 11:00, więc gdy się obudziłam nie zdziwiłam się, że dostałam wiadomość od Sehuna. Chłopak pisał oczywiście o wczorajszej propozycji. Chciał znać moja odpowiedź, więc postanowiłam się z nim dziś spotkać. Oczywiście nie będę ryzykowała i nie pójdę tam sama.Moim wsparciem będzie V...o ile się zgodzi.  

Wstałam z łóżka posprzątałam pokój i zaczęłam się ogarniać. Umyłam się, ubrałam, uczesałam w koka i pomalowałam delikatnie. Zadzwoniłam do V i zapytałam o to czy zgodzi się ze mną iść. Chłopak wydawał się trochę zdenerwowany przez telefon, ale zgodził się. Powiedział, że za godzinę przyjedzie do mnie i razem pojedziemy do parku gdzie umówiłam się z Sehunem. Mam nadzieje ,że nie wkurzy się o to ,że nie przyjdę sama.

Zeszłam na dół i zjadłam tosty z serem, które zrobiłam sama. By zbić czas zaczęłam oglądać jakieś seriale w telewizji, aż nagle na jednej ze stacji zobaczyłam zdjęcie Jonghuna...Były to jakieś wiadomości, więc od razu pogłośniłam...

-Oto gangster, którego szuka cała policja w Seulu. Mężczyzna  jest podejrzany o możliwe kradzieże, organizacje nielegalnych wyścigów samochodowych jak i bójki takie jak dzisiejszej nocy nad ranem. Ostatnim razem widziano go przy samym centrum Seulu gdzie prawdopodobnie znajduję się także inna gangsterska grupa. Na nagraniu idealnie widać jak Kim Jonghyun atakuję innego mężczyznę, grożą sobie i później biją. Niestety policji nie udało się ich złapać. Szanowni państwo, radzimy, abyście zachowali wszelką ostrożność i w razie jakichkolwiek  informacji, lub podejrzeń skontaktowali się z policją. Dziękujemy za uwagę.

Przełknęłam głośno ślinę, bo nie wiedziałam ,że Jonghyun jest aż tak niebezpieczny. Myślałam, ze tu chodzi tylko o te wyścigi i bójki. Nie wiedziałam nic o kradzieżach...Chyba powinnam się cieszyć, że jeszcze żyję. Kiedy przeniosłam swój wzrok z telewizora na swój telefon zauważyłam, że dzwoni właśnie chłopak, o którym wcześniej mówiła dziennikarka. Wzdrygnęłam się i niepewnie odebrałam połączenie.

-Co chcesz?- zapytałam z lekką złością. Powinnam bardziej się chyba przy nim hamować.

-Uwielbiam takie chłodne powitania, dzień dobry- powiedział dość niskim i zaspanym  głosem. Przez to lekko zadrżałam jakby poraził mnie prąd. Chłopak chyba też musiał niedawno wstać.

-Oglądasz może wiadomości?- zapytał po chwili

-Oglądałam. Przeciwstawili cię jako twórczą i niebezpieczną osobę. Tyle zarzutów do jednej osoby jeszcze nie słyszałam- powiedziałam  i odniosłam pusty talerz do zmywarki

-Zapomniałaś dodać kreatywnej...Z samego rana poprawiają mi humor mówiąc o mnie

Uśmiechnęłam się delikatnie pod nosem i zaczęłam  nalewać sobie soku do szklanki. Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony podobało mi się takie dość ryzykowne życie, ale z drugiej to było naprawdę niebezpieczne. Nie chciałabym zginąć w tak młodym wieku..Jednak nie czułam strachu będąc przy nich...Ze mną chyba jest coś nie tak.

-Poczekaj mam jeszcze drugi telefon- odezwał się nagle Jonghyun

-Siemka stary. Mam świetne wieści. Włącz wiadomości bo zaraz o mnie będą mówić- usłyszałam głos Jacksona. Przewróciłam oczami i podeszłam bliżej telewizora.

-Cześć Jackson- odezwałam się 

-O JiDi moja kuzynko, co u ciebie?- zapytał na co ja po raz kolejny wywróciłam oczami i pogłośniłam nieco telewizor

Gdy tylko odłożyłam pilot na szklany stolik , zobaczyłam, że faktycznie na ekranie znowu pojawiły się wiadomości. Kiedy zobaczyłam zdjęcie Jacksona chciałam się zaśmiać.

𝐃𝐀𝐍𝐆𝐄𝐑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz