52*

1.2K 80 79
                                    


Sehun sięgnął do kieszeni w swojej marynarce i wyciągnął z niej telefon , który mi dał. Powiedział, że od dziś mam ożywać tylko jego. Właśnie wtedy zorientowałam się, że od imprezy nigdzie mię mogłam znaleźć swojego telefonu. Musiał mi go zabrać. Spojrzałam na niego wściekłym wzrokiem. Wkurzało mnie to, że mógł zrobić co tylko chce...

-Zostawcie nas- powiedział , a Minho i JongSuk odeszli bez protestowania.

-Jak śmiałaś?- zapytał i jednym szybkim ruchem uderzył mnie w policzek. 

Zrobił to tak mocno ,że straciłam równowagę i upadłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobił to tak mocno ,że straciłam równowagę i upadłam. Mój policzek zrobił się czerwony i strasznie mnie bolał. Złapałam się za niego i poczułam jak z moich oczu zaczęły wypływać łzy. Nie spodziewałam się, że Sehun zrobi coś takiego.

-Mówię do ciebie! Masz mi odpowiedzieć! Jak śmiałaś?!- krzyczał, a ja coraz bardziej się bałam. Nie wiedziałam o co mu chodziło...Był zły na mnie o to, że Minho tu był, czy dowiedział się o tym, że powiedziałam Jacksonowi prawdę...

-Nie wiem o co ci chodzi...- szepnęłam i spojrzałam na niego

-Nie wiesz?- zapytał  i przykucnął obok mnie. Dłonią chwycił mój podbródek i podniósł moją głowę tak bym patrzyła prosto w jego oczy. Po tym co zrobił bałam się, że zrobi to znowu. Pierwszy raz w życiu zostałam tak potraktowana.

-Powiedziałaś  mu...On wie. Ale nie martw się, zamówiłem już dla niego pewne serum, które sprawi , że on cię znienawidzi...Zapomni o miłości do ciebie- szeptał, a ja zaczęłam się trząść ze strachu

Zapomni o miłości do ciebie- szeptał, a ja zaczęłam się trząść ze strachu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-O kim mówisz?- zapytałam

-A kto ostatnio traktował cię chłodno? Jackson- powiedział, a mi zaczęło się wszystko układać...

Oni truli czymś Jacksona i dlatego nie chciał ze mną rozmawiać...Teraz to było już dla mnie jasne. Bolało mnie to, że Sehun obiecał ,że nic mu nie zrobi jeśli zgodzę się na małżeństwo...Nie dotrzymał słowa.

-Złamałeś umowę- powiedziałam pewna swoich słów

-Wcale jej nie złamałem...W umowie było napisane, że ja mu nic nie zrobię i nie zrobiłem. To zrobił Kai. Ja jestem bez winy- powiedział i zaśmiał się. Byłam tak zła, że miałam ochotę krzyczeć..

𝐃𝐀𝐍𝐆𝐄𝐑Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz