Kiedy Jonghyun wyjechał nie wiadomo gdzie rozejrzałem się po chłopakach. Wszyscy mieli albo smutne, albo zdezorientowane miny. Podszedłem do Minho i spojrzałem na niego krytycznym wzrokiem. Pierwszy raz widziałem jak pił aż tyle. To było do niego nie podobne. Kiedy chłopak zauważył, że go obserwuję wyrzucił pustą butelkę alkoholu i wziął kolejną. Gdy ją otwierał wyrwałem mu ją i odstawiłem tam gdzie była.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Co?!- zapytał wkurzony i chciał się dobrać do butelek, ale zagradzałem mu drogę
-Minho nie pij tyle, wiesz jak się to kończy?- zapytałem
-Muszę się upić i zapomnieć o niej. Jej już na mnie nie zależy- powiedział już trochę pijany Minho
-Na pewno nie miała tego na myśli...- starałem się go jakoś pocieszyć i sprawić, by przestał mieć chęć na alkohol.
-Skąd możesz to wiedzieć. Nie było cie tam- stwierdził.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Miał rację nie było mnie tam wiem nie wiem co JiDi mu dokładnie powiedziała. Minho na pewno ominął parę ważnych kwestii. Mimo to wierze, że dziewczyna chciała dobrze...Samo to ,że zgodziła się wyjść za Sehuna tylko po to by nam, jej rodzicom i Jacksonowi nie stała się krzywda, robi z niej w pewnym rodzaju bohaterkę. Wolała żyć w nieszczęśliwym związku niż to by widzieć jak my cierpimy...Jonghyun powiedział nam całą prawdę i ja od razu w nią uwierzyłem. Praktycznie każdy z nas uwierzył.
-Poznałem ją na tyle dobrze by wiedzieć, że nie chce nas zranić- odpowiedziałem mu patrząc w jego oczy. Minho przez chwile robił to samo, ale po kilku sekundach odwrócił się do mnie tyłem i zamierzał gdzieś iść. Ruszyłem za nim , bo bałem się, że wpadnie w jakieś kłopoty. Minho lubi wdawać się w niepotrzebne bójki po pijaku , więc trzeba mieć na niego wtedy oko.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
