Dzisiejszego dnia byłem pewien, że stuprocentowo zakochałem się w tym mieście.
Dzisiejszy dzień był o wiele przyjemniejszy od wczorajszego, gdyż zawsze, jak na takie wycieczki wypada, w pierwszy dzień są te najnudniejsze rzeczy. Nawet, jeśli bardzo lubiłem koreańską kulturę, zwiedzanie świątyń i muzeów nie było moim ulubionym zajęciem.
Igidae Park był ciekawym miejscem. Długi szlak wzdłuż niestromego klifu gór nad wybrzeżem, ciągnący się milionami drewnianych schodów, mostów i chodników, gdzie z jednej strony była rozciągająca się w kilometrach zieleń drzew, krzewów i różnych roślin będących częścią powierzchni klifu, a z drugiej piękne morze.
Lubiłem spacery, nawet, jeśli były masakrycznie długie i męczące. Potrzebowałem takiego odświeżenia, a morski klimat i pogoda temu świetnie sprzyjały.
Godzinę później, bo zwiedzonym szlaku, moja grupa wydawała być się niezmiernie zmęczona i nawet, jeśli ich rozumiałem, nie mogłem się doczekać kolejnego spaceru, który tym razem miał być w Gamcheom Culture Village. Czytałem o tym miejscu tysiące artykułów i moim małym marzeniem było jego zwiedzenie.
Mimo, iż mojego optymizmu nie było widać, cieszyłem się jak dziecko, gdy wysiedliśmy z naszego pojazdu u dołu wzgórza, na którym była ta piękna dzielnica, gdzie znajdowały się miliony małych i kolorowych domków. Jakież urocze.
Nasza wycieczka trwała długo, a wspinaczka po nieokreślonej ilości schodów pod górę wyciągała z nas ostatnie resztki sił. Ale mój dobry humor sprawił, że zmęczenia nie czułem. A może to miejsce miało na to wpływ? Nie wiem.
Słońce obdarzyło nas swoimi promieniami, a niebo przyjaznym i spokojnym błękitem. Błękit niczym włosy Taehyunga. Uśmiechnąłem się na tą myśl.
Błękit mnie wręcz otaczał.
Będąc prawie na szczycie wzgórza Gamcheom, widziałem niesamowite zetknięcie się nieba z morzem, między którymi była cienka i ledwo widoczna linia różnicy kolorów między tymi obiema rzeczami.
a/n
nie wiedziałam, że chcąc im zrobić wycieczkę, będę musiała przegrzebać odmęty internetu na temat atrakcji turystycznych w busan
CZYTASZ
𝙋𝘼𝙄𝙉𝙁𝙐𝙇 𝘽𝙀𝘼𝙐𝙏𝙔 𝘷𝘮𝘪𝘯 ✓
FanfictionSpojrzałem na niego dwa razy. Pierwszy był przypadkiem, a drugi sprawdzeniem, czy aby na pewno nie mam omamów sennych, halucynacji, czy to aby na pewno nie był uciekinier z nieba czy raju, gdyż nie potrafiłem uwierzyć, że ktoś tak piękny może być p...
