14 wiecie, co sprawdzić
***
Nie dość, że nie lubiłem powrotów, to były one zawsze dziwne.
Kiedy wysiedliśmy na peronie w Seulu, uderzyło we mnie uczucie znajomości. Seul pachniał domem i odczułem to natychmiast.
Będąc w naszej cichej i spokojnej dzielnicy domów jednorodzinnych, czułem się jak kiedyś. Kiedy z nowo poznanym Taehyungiem spacerowałem po chodziku, niby bez celu, a jednak zmierzaliśmy do domu. Teraz, jedyne, co było różnicą, to to, iż obecnie Taehyunga już znałem.
Słońce powoli zachodziło, więc raziło nas swoim pomarańczowym blaskiem wydostającym się na nasze twarze zza koron drzew.
Odetchnąłem.
- Podobał ci się powrót do Busan?
- Tak - przytaknąłem. - Potrzebowałem takiej ucieczki i oderwania się od tego wszystkiego.
- W takim razie do usług - zaśmiał się lekko - Będę w pobliżu, jeśli kiedykolwiek będziesz chciał uciec.
Uwierzyłem mu. Potrzebowałem mieć świadomość, że zawsze ktoś w pobliżu będzie na mnie czekał.
Powoli zaczynałem widzieć ściany swojego domu. Moje gardło ścisnął strach.
- Spokojnie. - Taehyung posłał mi wspomagający uśmiech.
Zatrzymaliśmy się na ulicy, idealnie między naszymi domami. Chłopak puścił moją dłoń tylko po to, by chwilę później mnie pocałować.
- Idealne pożegnanie - mruknąłem z uśmiechem, kiedy chłopak oddalił się o kilka centymetrów.
- Wcale się nie żegnamy.
Wróciliśmy do swoich domów.
W wielką gulą w gardle przekroczyłem próg domu, najciszej jak tylko potrafiłem. Stanąłem jednak jak wryty, kiedy zobaczyłem stojącą w przedpokoju mamę.
- Hoseok cię krył. Ojciec nic nie wie. - powiedziała - Martwiłam się strasznie.
Milczałem. Nie wiedziałem, co mam zrobić. Przeprosić? Zaczął wyjaśniać? Czy może dalej milczeć?
Trzecia opcja była najprostsza.
- Wszystko widziałam - dodała.
- Co? - zmarszczyłem natychmiastowo brwi, a serce waliło mi jak szalone.
- Jesteś szczęśliwy? Z tamtym chło...chłopakiem? - zająknęła się. Było to ciężkie, ale zaakceptowała to.
- Tak.
- To najważniejsze. - westchnęła z ulgą - To jest Kim Taehyng, prawda? Chłopak o niebieskich włosach, syn państwa z nad przeciwka?
Przytaknąłem z lekkim uśmiechem. To był Kim Taehyung.
![](https://img.wattpad.com/cover/188075690-288-k497239.jpg)
CZYTASZ
𝙋𝘼𝙄𝙉𝙁𝙐𝙇 𝘽𝙀𝘼𝙐𝙏𝙔 𝘷𝘮𝘪𝘯 ✓
FanfictionSpojrzałem na niego dwa razy. Pierwszy był przypadkiem, a drugi sprawdzeniem, czy aby na pewno nie mam omamów sennych, halucynacji, czy to aby na pewno nie był uciekinier z nieba czy raju, gdyż nie potrafiłem uwierzyć, że ktoś tak piękny może być p...