65《3 lipca》środa

168 32 1
                                    

Dzisiejszy wieczór zaczął się identycznie, jak ten wczorajszy. 

Leniwe leżenie w łóżku z telefonem w dłoni i włączoną dramą oraz z butelką zimnej wody na szafce obok. I z różową opaską na włosach.

Dzisiaj również spodziewałem się odwiedzającego mnie Taehyunga, więc nie poczułem rozczarowania, gdy i dzisiaj zapukał w okno. Tym razem było uchylone ze względu na upał, ale i tak zapukał. Jakby było to jakimś zwyczajem. 

Tuż po tym, jak zapukał, szybko wskoczył na parapet i znalazł się w moim pokoju tak prędko, że nie zdążyłem nawet wstać z łóżka i odłożyć telefonu z serialem. 

 - Chyba polubiłeś opaski - zaczął.

 - Widzisz mnie w niej dopiero drugi raz.

 - A jakie to ma znaczenie? - odpowiedział pytaniem. 

Podniosłem się do siadu i zatrzymałem odcinek, po czym odrzuciłem urządzenie obok siebie. 

Taehyung nie krępował się i usiadł z brzegu łóżka, gdzie znajdowały się moje nogi. 

 - Odpowiadając, tak, polubiłem - odparłem. Chwyciłem opaskę w dłoń, ściągając ją z włosów. 

 - Nie musisz... - zaczął, ale szybko przerwałem mu, mówiąc wiem, wiem. 

Ściągnąłem ją z włosów, by zwinnie pochylić się w stronę chłopaka i założyć opaskę na jego głowę, zaczesując niebieskie kosmyki do tyłu. 

Zaśmiałem się na ten widok. Taehyung również, ale po krótkiej chwili, gdy zorientował się, co zrobiłem. 

 - I...Jak wyglądam? - zapytał, słodkim głosem, kładąc swoje dłonie na policzkach, na co także się zaśmiałem. 

 - Uroczo.

 - Nie tak jak ty.

 - Nie słodź mi.

 - Ale przecież jestem uroczy, to twoje słowa! - zaczęliśmy się wykłócać, śmiejąc się przy tym wesoło. 

Zacząłem się w sumie zastanawiać, czy rodzice tego nie słyszą, nie darowałem sobie rozmyślanie o tym. Obecność Taehyunga była dla mnie ważniejsza. 

Ucichliśmy trochę i chłopak zdjął opaskę, i zrobił dokładnie to, co ja przed chwilą jemu. Ostrożnie, starając się nic mi nie zrobić, założył ozdobę na moje włosy. 

Odsunął się tuż po tym, a jego wzrok powędrował na wyświetlacz mojej komórki, gdzie wstrzymany był serial.

 - Ludzie oglądają seriale czy filmy głównie dlatego, że brakuje im podobnych sytuacji w rzeczywistości - oznajmił. 

 - Z pewnością brakuje mi mordercy z jakiegoś horroru - skomentowałem sarkastycznie.

 - Oh, Jimin, wiesz, o co mi chodzi - mruknął. Wiedziałem, ale nie chciałem, by była to prawda.

 - Oglądasz ze mną coś? - zapytałem, na co on przytaknął w potwierdzeniu głową. Sekundę później zwinnie znalazł się obok mnie, już leżąc na moich poduszkach - A czego brakuje ci tej rzeczywistości? - dopytałem, nawiązując do jego wcześniejszej wypowiedzi. 

 - Czegoś dobrego.

Włączyłem dramę o odpowiedniej tematyce. Taehyung uśmiechnął się, gdy położyłem się obok niego i odtworzyłem pierwszą scenę odcinka. 

𝙋𝘼𝙄𝙉𝙁𝙐𝙇 𝘽𝙀𝘼𝙐𝙏𝙔 𝘷𝘮𝘪𝘯 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz