17《08 kwietnia》poniedziałek

252 32 8
                                    

Jak to jest, że tak proste i banalne rzeczy potrafią być takie piękne?

Nie umiałem wyrzucić ze swojej głowy uśmiechu chłopaka o niebieskich włosach. Był niezwykle czarujący.

Promienie słońca nagle uderzyły mnie w oczy, przez co zmarszczyłem brwi.
Usłyszałem śmiech Hoseoka.

Posłałem mu niezrozumiałe spojrzenie.

— Masz taki zamyślony wzrok. Wyglądasz, jakbyś się zakochał.

Jego słowa uderzyły w moją świadomość. Czy rzeczywiście mogłem się zakochać?
To nieprawdopodobne.

Jednak zmusiłem się do śmiechu.

— Nie zakochałem się, hyung.

Ceglane ściany kawiarni, w której się znajdowaliśmy, zdawały się jako jedyne znać mój sekret, podobnie jak słońce, które witało mnie zza szyby budynku.

Usłyszałem ponowny trzask drzwi wejściowych, z odruchu spojrzałem w tamtym kierunku.

Chłopak o niebieskich włosach uśmiechnął się bajecznie do mnie, a ja nie potrafiłem uwierzyć, że tak często zaczynamy znajdować się w tych samych miejscach.

Uśmiechnąłem się także do niego.

Hoseok siedzący naprzeciwko mnie zaśmiał się.

— Jesteś pewien, że nie jesteś zakochany? — powiedział, po czym obrócił się za siebie.

Jednak chłopak o niebieskich włosach zniknął, by po chwili pojawić się za kasą kawiarni.
Wciąż posyłał mi uśmiech.

Jednak Hoseok nie zauważył go.

𝙋𝘼𝙄𝙉𝙁𝙐𝙇 𝘽𝙀𝘼𝙐𝙏𝙔 𝘷𝘮𝘪𝘯 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz