33. Na Tropie

20 2 0
                                    

Chwilę potem wskoczyłam w nadświetlną i stałam na powieszchni owej planety. Szybkim ruchem wyskoczyłam z mojego statku i ruszyłam w stronę znanej  mi dobrze uliczki odkąd pamiętam zawsze było tam pełno pszemytników i łowców nagród. Po chwili stałam w owej uliczce była ona cimna i z tąd można było wyczuć zapach alkoholu i nikotyny. Niewzruszona tym ruszyłam pszed siebie po drodźe w oczy żuciło mi się kilka dzieciaków kture chciały umówić się na nielagelane walki droidów. Oprucz tego było tam kilka niepszytomnych facetów obrabowanych ze wszystkiego
Nieźle się zdziwią jak wstaną
Pomyślałam i ruszyłam dalej pszechodźąc po jednym z owych panów. Po chwili moim oczom ukazały się bary było ich tam kilka. Jedno kasyno w kturym za moich młodych lat z kylo uchaliśmy się a potem pszegraliśmy w karty trochę kasy. Lekko mimowolnie uśmiechłam się na to wspomnienie po czym weszłam do lokalu. Był on duży pszestrony. Oczywiście było tutaj bardźo dużo uchalnyh ludzi. Niekturzy grali inni jeszcze trochę trzeźwi załamywali się swoją pszegraną. Po chwili podeszłam do baru i usiadłam na jednym z kszeseł barowych. Nic nie zamówiłam nic nie zrobiłam po prostu pszypatrywałam się sytuacji. Nie musiałam długo czekać gdy zobaczyłam jakiegoś faceta ktury bardźo głośno rozmawiał o sowim znajomym.

I mówie ci stary zbił ją idealnie pszeszczelił  jej serce symetrycznie na puł
Ha i to jeszcze pszez pszypadek! Poprostu osoba ktura zlecała morderstwo zapomniała dodać że miała bliźniaczkę!
Po chwili podeszłam do owych gości. Jeden żut okiem starczył mi aby upewnić się  w moim mniemaniu że są nejabni w tszy dupy.

Hej
Dodałam po chwili miałam już plan
Oo hej otparł owy gość ktury rozmawiał niewątpliwie o Kati
Może chciałbyś otparłam
Ohh z tobą wszytko chce wyszczeżył się do mnie po czym wstał
Odrazu w moje nozdrza udeżył zapach akolocholu dużej  ilości alkoholu. Pociągnęłam go za sobą i chwilę potem staliśmy kawałek za kasynem
Too otparł i chciał dotknąć moich włosów.
To teraz się zamkniesz sykłam i powiesz mi wszytko co wiesz o zabujstwie  Kati
Haha hyba w twoich sanch dodał i prubował złapać mnie za dłoń. W jednej chwili wykręciłam mu kostkę a ten runoł na ziemię sycząc z bólu
Mów!
Dobrze dobrze..
Po chwili jego niezrozumiałych gawożeń mogłam skapnąć się o co chodziło. Morderstwo miało być na siostrze Kati a nie na jej samej. Dużo mi to wyjaśniło bo pszeciesz Kati nigdy nie miała wrogów. Pozatym dowiedział się że wie to tylko z plotek z pewnego miejsca. Korelia o holera jękłam..

Czy to tylko dym papierosów Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz