Nawet nie wiem kiedy ale poprostu się zgubiłam. Byłam gdzieś pomiędźy wyrzutami sumienia a zemstą.
-I co ja mam teraz do jasnej cholery robić?
Szepłam sama do siebie mimo tego co mogło by się wydawać bycie naczelnym wodźem to nie takie łatwe zajęcie. Wydaje się że można wszystko a można mniej od jebanego szturmowca może poza faktem że wódź może celnie szczelać ale to inna bajka.
- Merry?
- hm?
Moje oczy uniósł się na bardźo dobrze znaną mi sylwetkę.
- Mat?
- W samej osobie
- Po co się tu zjawiasz?
- Chce cię pomuc
- I tylko z takiego powodu zakłucasz sam sobie spokuj?
- E tam.. Nie dramatyzuj
Szczeże ucieszłyam się na widok przyjaciela ale z drugiej strony bolało mnie to że sam sobie odmawia spoczynku tylko pszezemnie.
- Co ja mam robić Mat?
- Nie wiem.. Ale wiem czego nie powinnaś robić
- Mhm..?
- Nie działaj pszeciw swojemu sercu uwierz że ono wie najlepiej
- Czyli?
- Czyli słuchaj się serca idioto mrukł zły zerkając na mnie nie nawistnie.
- I to tyko tyle?
- Mat?
-Mat?
- No ładnie
szepłam sama do siebie biorąc tyłek w troki i podonżając za tym co słuszne. I tak już kilkanaście minut puźniej stałam na naradzie.
- Dobrze wienc jak każdy z was już wie naczelny Wódź nie żyje
Po tych słowach na sali wybuchła lawina nerwowych szeptów. Jednak zdecydowałam się kontynować
- Nasi wrogowie posunęli się do najgorszego.. Było ich tyle że sama ledwo uniosłam me życie...
Oni zabili brutalnie wodźa i ucielki
- Ale jakim cudem?!
- No właśnie!
- Dobrze mówi!
Dorzucił się ktoś jeszcze z tyłu.
- Normalnym
Mrukłam poirytowana
- Z resztą ot teraz to nie ważne Ja jestem waszym nowym Wodźem i to mnie macie się słuchać..
- Kobieta Wodźem?
- Właśnie
W tym momencie coś we mnie pękło nie dość że byłam poniżana z powodu tego kim byłam to miałam obrywać jeszcze za moją płeć?
O nie kurwa tak nie bendzie
- Tak! I nikomu z was nic do tego! Ot teraz każde takie słowa w moją stronę bendą karane śmiercią! Zrozumiano!?
- Tak jest..
- A teraz gdzie jest Diana?
CZYTASZ
Czy to tylko dym papierosów
ChickLitCzy stara znajomość zmieni się w coś więcej? Czy będzie to tak ulotne jak dym z papierosów Merry? Czy płomień miłości zagości w sercach tej dwujki czy spali ich serca? *jestem dysortografem więc napewno będą błędy *