Merry
Mała blondynka prubowała mnie dobudzić od dobrych 30 minut.
Merry wstań!
Nie mam już siły Diana
Ale musisz mieć siłę... To że nie znalazłyśmy nic od tu mała spojrzała na kalendarz od 2 miesięcy nie znaczy że dźiśaj nie wpadniemy na jakiś trop!
No dobra dobra już wstaje
Mrukłam i podniosłam się z dużego łużka. Ostatecznie wraz z moimi towarzyszami wynajęliśmy pokuj u pewniej pani na tej planecie.
Dobra Diana too po czakaj na mnie ja idę się ogarnąć. Po tych słowach odrazu weszłam do małej łazienki. Muszę pszyznać że pokoik był malutki ale za to miał własną łazienkę z wanną.
Nie wiele myśląc z żuciłam z moich ramion materiał piżamy i weszłam do wanny. Leżąc tak rozmyślałam o wszystkim i niczym. Już kilka miesięcy szukam no właśnie kurwa nawet nie wiem kogo? Nie wiem jak wygląda.. Ani nic.. Jebana pustka mrukłam sama do siebie. Nie wiele myśląc sięgłam po paczkę papierosów.. Już jakiś czas starałam się pozbyć tego nałogu jednak gdy moje problemy się nasiliły już poprostu nie umiałam. I tak spalałam papieros po papierosie asz skończyła mi się paczka i Diana zaczęła mi jęczeć że jej się nudzi. Nie wiele myśląc wyszłam z wanny i ogarnęłam się do końca.
Już idę mrukłam do blondynki ktura dobijała mi się do drzwi.
Tylko się pośpiesz!
Tak tak mrukłam i skończyłam makijaż.
Zanim się obejrzałam siedziałam na dole z blondwłosą jedźąc kanapki i oglądając jakąś kreskówkę. Gdy nagle do głowy wpadł mi pomysł
Diana
Tak?
Pamiętasz jak raz wspomniałaś o swoim ojcu..?
Tak?
No właśnie to on mówił coś o tej naszej sprawie nie?
No tak ale każdy chyba mówił w tym momencie mała istotka spojrzała na mnie.
No wiem ale nie mamy lepszego tropu..
To dźiśaj na Korelie?
Tak.. Damy radę się wyrobić bo mam nocną zmianę mrukłam
No dobra..
CZYTASZ
Czy to tylko dym papierosów
ЧиклитCzy stara znajomość zmieni się w coś więcej? Czy będzie to tak ulotne jak dym z papierosów Merry? Czy płomień miłości zagości w sercach tej dwujki czy spali ich serca? *jestem dysortografem więc napewno będą błędy *