Czy to tylko dym papierosów

13. Kolejny Zwykły Dzień

Obudził mnie księżyc jekłam znacznie i spojrzałam na zegar 3.00 ja pierdole jękłam i po chwili psze wracania się w łużku wstałam. Podeszłam do Okna i zamrłam za oknem padał lekki puch i świecił jedne z 4 księżyców. Nie wiedziałam o kturej osiedliśmy na tej planecie ale było tu tak pięknie. Nie wiele myśląc zarzucił na siebie pelerynę i wymknęłam się oknem. Biegłam chwilę pszez las tańcząc i kszycząc z ekscytacji. W końcu znalazłam niewielkie drzewo na kture się w spiełam i odpaliłam peta. Po chwili zkapnełam się że wypaliłam wszystkie więc tylko mocniej oparłam się o gałąź i zaczełam coś nucić. Nim zorientowałam się objęcia Morfeusza mnie ujęły. Obudziły mnie rano kszyki niepwnie wstałam z drzewa wszystko mnie bolało i pszy zeskoczeniu z drzewa poczułam chyba każdą kość. Doszłam do bazy i weszłam głównym wejściem. Od progu dopiegły mnie kszyki ludzi a w szczegulności tego rudego szmaciaża.
Co ty sobie wyobrażasz?!
Huh nic?
Czemu? Ty wiesz co zrobiłaś?!!
Poszłam na spacer i pszepraszam jeśli tym pszerwałam Ci rano układnie tych kudłów sykłam i odeszłam. Fakt ledwo co ale dalej prosto bez wyrazy bólu ktury zjadał mnie od środka. Jakieś 5 min potem wpadłam na Rena ten wyglądał na pszerażonego. Milli?! Co ty robisz
Otparł i wzioł mnie na ręce
Jezu debilu puść zahihotałam
Nie idziemy do skszydła szpitalnego ty wiesz że mogłaś umrzeć?!
Ohh serio?
Chwilę potem siedziałam jusz na badaniach pszyniesiono mi koce i ciepłą herebte. Po chwili jakąś piguła wpieła mi wenflon. I podłączyła jakiś płyn.
Milli nie strasz mnie otparł muj towarzysz
Jezu a ty mnie nie straszysz otparłam
Oj tam dobra ja lecę wpadnę  potem
Co ja tesz idę
Nie zostajesz tu jutro wyjdziesz
Ehh dobra.
Rezte dnia spędziłam na wkurzaniu lekarzy i piguł. Wieczorem odwiedził mnie Ren i zadeklarował że jutro wyjdę. Na noc podłączyli mi to ciulstwo. Cusz zwykły Dzień otparłam sama sobie w myślach po czym wyłożyłam się na materacu.