- Z całym szacunkiem ale nie mamy pojęcia
- Kłamstwo!
Kszykłam rozbijając szklankę tuż pszy głowie Huxa
-Naprawdę..
- Cuż trudno..
Szepłam wstając obracając się na pięcie i wychodźąc.
-Merry!
- Co?
- Jezu co bendzie jak cię nie bendzie tu?
Kszykł Hux zerkając mi w oczy kompletnie spanikowany
- Spokojnie.. Poprostu teraz ty pod moją nie obecność podejmujesz decyzję jasne?
- Okej..
- A i nie Martw się o koszmary i tak dalej
- Co?
- No to pomimo tego że mnie nie lubisz to ja nie jestem potworem jak Jaszczur i ci ufam jasne?
- Jak słońce.. Szepł z nikłym uśmiechem na twarzy
Za to ja szybkim krokiem ruszyłam do mojego statku. Jak kowielk bym go nie nawidziła był mi cholernie poczebny tu i teraz. I tak kilkanaście minut puźniej stałam na planecie na kturej ostatni raz widziałam kylo pieprzonego Rena. Nie zdziwiłam się siedział na jednej z skał gwirzdźąc coś pod nosem. Cuż nie wyglądał tak źle jak się spodziewałam
- Ruszyaj swoje tłuste dupsko Ren!
- Zostaw mnie.
- Ruszaj dupe
- Wiem że zabiłaś snoka
- O wow nie no kurwa ale odkrycie
- Po co ci niby jestem?
- Poczebuje cię pozatym bendziesz mi pomagał na star kilerze jasne?
- Niech ci bendzie..
Mrukł wstając i zmierzając w moją stronę. Szybko wpakowaliśmy się do statku i ruszyliśmy do bazy. Jak się okazało Hux genialne sobie radził z dowodźeniem byłam aż pod wrażeniem.
- Dobra ja idę się ogarnąć
- Dobra spadaj
Zahihotałam pchając kylo w stronę jego kwatery i kierując się na mostek.
- Dzieńdobry generale
- Dzieńdobry
- Widźę że genialne sobie radzisz
- Oh dziękuję
Mruknoł zarumieniony rudzielec.
- Nie ma za co pozatym dostaniesz powyżke bo teraz nie bende miała wiele czasu na dowodźeniem zrozumiano?
- Tak jest
- No pięknie
Szepłam kierując się do mojej komnaty. Szczeże była ogromna i tak ładnie użądźona. Nie wiele myśląc usiadłam na kanapie i zaczęłam myśleć nad planem ..*******************************
Hejcia moje buby pszepraszam że rozdziałów tyle nie było. Nie obiecuje wam regularności ale napewno teraz rodziały bendą się częściej pojawiać. Pozatym dziękuję że jesteście kocham was❤️🖤❤️
CZYTASZ
Czy to tylko dym papierosów
ChickLitCzy stara znajomość zmieni się w coś więcej? Czy będzie to tak ulotne jak dym z papierosów Merry? Czy płomień miłości zagości w sercach tej dwujki czy spali ich serca? *jestem dysortografem więc napewno będą błędy *