Kolejny poranek na zimnej posadźce. Obudziły mnie pomruki reszty więźni nic ciekawego odrazu domyśliłam się o co chodzi. Klasycznie mały robocik rozwoził śniadania do cel. Nawet nie ruszyłam się zobaczyć co dziś podajom. Poprostu położyłam się dalej kuląc się na podłodźe. Wtuliłam się w pelerynę kaylo. Pachniała tak słodko niczym ciasteczka. Jejku.. Otparłam cicho leżałam tak jeszcze troszkę po czym wstałam. Znowu zawisłam do góry nogami na moim dziwnym drążku. Pszewisiałam tak do wieczoru. Nucąc coś pod nosem. Około godz 24.00 usłyszałam stukot oficerek. Pszed moją celą satło 2 szturmowców i rudy młody mężczyzna. W innych celach nikogo nie zauważyłam. Co musiało oznaczać że reszta się bała. Niepewnie zeszłam z mojego drążka i spytałam o co chodzi. Ten otparł
wysyła mnie tu Kaylo Ren nie wiem czemu ale cię z tąd jakoś wyciągnął.
Do celi weszedł sztyumowiec i spioł moje nadgarstki kajdankami i pociągnoł mnie za sobą. Cusz w samej bieliźnie gimnastycznej było mi znacznie zimno ale dalej dzielnie szłam na nogach miałam moje standardowe ciężkie glany. W nich robiłam wszystko chodźiłam spałam i tańczyłam. Doszliśmy do jakiegoś pokoju. Rudowłosy zapukał w drzwi otworzył je tak dobrze mi znany mężczyzna.
Nie wiem kaylo po co ci ta zwykła idotka ale proszę żucił
Szturmowcy mnie puścili a ja czułam jak moc wrze we mnie. W jednej chwili rudy generał wisiał w powietszu a ja chihotałam.
Mill puść go proszę
Kaylo spojrzał na mnie błagalnie
Niechętnie spełniłam jego zachciankę
Genrał łapczywie łapał dechy
Kaylo złapał mnie za nadgarstki i wprowadził do pokoju. Nie było tu za wile łurzko i czarne meble. Mężczyzna bardźo szybko mnie oswobodził z kajdanek. Niepewnie spojrzałam na ciemnookiego.
Milli nie buj się ten spokojnie na mnie spojrzał
J.. Ja poprostu jakoś mi słabo otparłam niepewnie i cicho
Nie stresuj się
Ben dobrze wiedział że stres ma na mnie bardźo złe działanie
Niepwnie na niego spojrzałam prubowałam walczyć z łzami ale te i tak zatańczyły na moich oczach.
Objęłam Kaylo i dodałam jusz mnie nigdy nie zostawiaj
O dziwo on tesz mnie objoł a w jego oczach można było ujżeć te same krople wody
Obiceuje Milli jusz nigdy cię nie stracę
Niepewnie usiadłam na podłogę i co teraz ze mną będzie?
Ohh cusz masz bardźo dużą moc i będziesz trenowana na Rycerza Ren
Co?!
No tak będziesz Rycerzem Ren
Ale ale..
Mill wiesz że chcę zawsze dla cb jak najlepiej jeśli nie będziesz tu po tej stronie to oni cię zabiją i snok i ten jego cały zasrany hux.
Nie pewnie na niego spojrzałam i otparłam
No dobrze niepewnie się uśmiechłam
Moje dobra dziewczynka Kylo pogładził mnie po włosach
Zahihotałam dalej będziesz tak robił?
Tak dokładnie tak jak kiedyś..
CZYTASZ
Czy to tylko dym papierosów
ChickLitCzy stara znajomość zmieni się w coś więcej? Czy będzie to tak ulotne jak dym z papierosów Merry? Czy płomień miłości zagości w sercach tej dwujki czy spali ich serca? *jestem dysortografem więc napewno będą błędy *