Nie wiele myśląc paliłam i piłam na zmianę płacząc. Tsa wyglądało to napewno żałośnie ale jak miało? Skoro moje istnienie jest żałosne. Kolejny łyk alkocholu. Kolejne wspomnienie.. Po moich policzkach ciekły łzy chciałam do domu do mamy do taty nie chciałam już zabijać... Chciałam do Mata do Kati.. Do Kylo..myśląc o tym tylko położyłam się na plecach wlepiając oczy w gwiazdę.. Tak to syriusz pomyślałam lekko się uśmiechąc na myśl o Kati ktura tłumaczyła mi astrologię jeszcze w szkole. Po chwili zapaliłam kolejnego papierosa. Czemu to tak holernie boli? To pytanie tkwi mi w głowie od tak dawna...
Po chwili zerkłam na niebo... Cuż pomyślałam lekko wstając czas się zbierać.. Nie wiele myśląc zeszłam z dachu i popędziłam do rudery w kturej siedzibę miał mój gang. Lekko podniosłam wzrok na wejście i jak zawsze gdy wchodziłam do tego miejsca pszybrałam obojętny wyraz twarzy. Po kilku minutach stałam pszed schlanym Rickiem
Dobra to masz to podałam mu serce i oczy w woreczku
O.. Aaa taK tOo Ty
Zerkłam na niego i miałam ochotę zwymiotować pachniał jak jakiś najgorszy szczur z ścieków
Dobra ja spadam dodałam i ruszyłam w swoją stronę.
Po kilkunastu minutach stałam już w mieszkaniu. Dalej nie mogłam uwierzyć że jest moje. Z lekkim uśmiechem zrzuciłam z siebie ubrania i wzięłam długi prysznic. Ubrałam się i zmyłam resztki makijażu. Ziewłam i spojrzałam za okno było około 6.54 nad ranem ale miałam dźiśaj na nocną zmianę więc usiadłam na kanapie i włączyłam jakiś serial. Nie czeba było dużo czasu abym zapadła w głęboki sen. Więc byłam wielce zdziwiona gdy o 12. 00 ktoś zapukał do moich drzwi. Jak okazało się był to... Kurier? Pszeciesz ja nic nie zamawiałam?
Otparłam zerkając na mężczyznę pszedemną.
Pisze że paczka jest do pani
No dobrze
Po chwili podpiałam kwitek i zostałam sama z tajemniczą paczką.. Co to kurwa jest?
CZYTASZ
Czy to tylko dym papierosów
ChickLitCzy stara znajomość zmieni się w coś więcej? Czy będzie to tak ulotne jak dym z papierosów Merry? Czy płomień miłości zagości w sercach tej dwujki czy spali ich serca? *jestem dysortografem więc napewno będą błędy *