,,,
- Powiem Wam wszystko jeśli na jutro zorganizujcie mi wyjazd do Seulu. - zmarszczyli czoła. Nie wiedzieli dlaczego proszę o Seul. Oparłam się wygodnie o krzesło.
- To jak? - zapytałam by przerwać tą głuchą ciszę.
- Za trzy dni. - powiedział Jintao. - Za trzy dni będziesz mogła wylecieć do Seulu. - popatrzyłam na niego.
- Dlaczego? - zdziwiłam się.
- Musisz wciąż udział w czwartkowych wyścigach. - no teraz to mnie zszokował.
- Nic mi niewiadomo o tym by w czwartek miały być jakieś wyścigi. - odparłam nie wiedząc o czym mówi.
- Nie kłam. - syknęła w moją stronę blondynka.
- Mówię prawdę. - zapewniłam. - Nic mi o tym nie powiedzieli. - Jintao pokiwał głową.
- To możliwe Patricia. - wziął moją stronę. - W takim razie dowiesz się kto ma w nich brać udział i gdzie się odbędą. O wszystkim nas poinformujesz. - pokiwałam głową.
,,,
Mijały godziny, a ja wciąż opowiadałam o tym jak poznałam tych idiotów. Ile mi obiecywano ,a później jak bardzo się na tym przejechałam. Wiedziałam ,że nie ma już ucieczki. Zdradziłam ich i opowiedziałam wszystko glinom. Nie żałowałam, ani nie miałam też wyrzutów sumienia z tego względu. Nigdy nie mogłam na nich liczyć. Zmuszali mnie do rzeczy ,których nie chciałam robić. A gdy wyjechałam żaden się do mnie nie odezwał. Nikt nie spytał jak daje sobie radę. Od zawsze byłam skazana na samą siebie. W należeniu do gangu Ximena odnalazłam pewnego rodzaju analogię do baletu. Kiedy byłam jedną z lepszych tancerek dostawałam solówki. Jednak ,gdy raz się potknęłam nikt nie podawał mi ręki. Nikt już nie pamiętał ,że byłam wczoraj najlepsza. Liczył się tylko mój upadek. Od razu zostawałam zmieszana z błotem. Wytykano mi ,że za dużo ważę lub mam za słabe zgięcie. Wszystko musiało być idealne i było do czasu. To samo tyczyło się Czerwonych Smoków. Kiedy byłam dziewczyna Ximena było dobrze. Wszyscy się mnie bali i mieli do mnie szacunek. Miałam pieniądze. Jednak ,gdy wróciłam nikt mnie już nie szanował. Musiałam odwalać brudną robotę. Kraść i kłamać. Narażać własne życie w wyścigach za marne grosze. Nikt się mnie już nie bał. Straciłam też szacunek innych. Teraz stałam się zwykłym pionkiem. Zdałam sobie sprawę ,że tak naprawdę na tym świecie jestem pozostawiona sama sobie. Jeśli sama nie zmienię swojego położenia już na zawsze zostanę zachukaną i zakompleksioną dziewczynką, która wykonuje tylko czyjeś polecenia.
- To na razie wszystko. - powiedział w końcu Jintao. - Będzie Cię obserwować nasz człowiek. Gdyby pojawiły się jakieś komplikacje wkroczy do akcji i wezwie wsparcie. - skinęłam głową.
- Co mam im powiedzieć? - zerknął na mnie z ukosa. - Przecież spędziłam tu całą noc. Na pewno o tym wiedzą.
- Wymyśl coś. - polecił.
- Niech mnie Pan uderzy. - poprosiłam. Facet spojrzał na mnie zaskoczony. - Powiem ,że kazaliście mi ich wsypać ,ale nic nie powiedziałam. Pobicie będzie alibim. Przecież nie pobilibyście kogoś kto współpracuje. - pokręcił głową.
- Nie mogę tego zrobić. - otworzył mi drzwi. - Musisz poradzić sobie sama. - przewróciłam oczami i ruszyłam przez komisariat do wyjścia. Było przed szóstą rano. Zanim jednak przekroczyłam próg drzwi zapytałam o łazienkę. Weszłam do niej i stanęłam przed lustrem. Kilkakrotnie się spoliczkowałam tak by warga zaczęła krwawić. To było najgłupsze co w życiu zrobiłam ,ale nie mogłam tak po prostu stąd wyjść. Rozczochrałam włosy i pocięłam scyzorykiem kurtkę. Była teraz nieźle poszarpana ,więc nadawała się idealnie. Kiedy już skończyłam swoje dzieło wyszłam z toalety. twarze policjantów przyglądały się mi ze zdziwieniem ,ale miałam to gdzieś. Nie wiedzą co to znaczy tłumaczyć się bandzie świrów gotowych w każdym momencie wbić Ci nóż w serce.
- Do widzenia. - powiedziałam i wyszłam na ulicę. Objęłam się rękoma. Było dość chłodno. Rozglądnęłam się. Nie do końca wiedziałam gdzie się znajduje ,ale dość szybko zauważyłam wejście do stacji metra. Odetchnęłam z ulgą. Przynajmniej nie będę musiała wraca na piechotę.
,,,
No dobra pomyliłam się od następnego rozdziału będzie spojrzenie Hoseoka xD
Buziaki dla Was❤️
CZYTASZ
BTS- J-Hope
Fanfiction🎖️#8 jhope - 30.09.2021 Historia opowiadająca o artystce ,która musi przeciwstawić się rodzicom by podążać za pasją. Odcięta od finansów i zostawiona sama sobie wraca do rodzinnego miasta - Szanghaju. Próbuje powrócić do starych przyzwyczajeń ,ale...