Mroki średniowiecza ukrywają wiele historii, które pragną być odkopane... Pokrętny los wciąż kręci się kołem, a Korona Świętego Stefana przechodzi z głowy na głowę, wraz z ciężarem władzy, jaki niesie... Schyłek wieku XIV na Węgrzech to czas anarchii, gdzie pozbawia się króla władzy, a regenta zabija; gier losu i szczęścia, które jakby odwróciły się od dziewczyny, zasiadającej na tronie. Król Węgier i Polski ma problem - nie ma męskiego potomka. Bóg obdarzył go trzema córkami. Po śmierci Ludwika Wielkiego, zgodnie z przywilejami, jakie nadał, przejąć po ojcu władzę ma jego córka. Matka widzi następczynię w starszej z dziewcząt, Marii. Szybka koronacja i objęcie regencji przez królową-matkę nabierają obrotów nie takich, jakby panie sobie życzyły. Niebezpieczna gra się toczy, a w niej można stracić nawet życie... „Mario, twój ojciec odszedł. Wszyscy będą chcieli zagarnąć twój kraj." - ostrzegła córkę. Ale czy załamana psychicznie dziewczyna da radę utrzymać stery? Nieprzygotowana do objęcia tronu w ojczyźnie, miała przecież wyjechać do dalekiej i nieznanej sobie Polski. U boku męża miała zaznać szczęśliwych dni... Los pokierował inaczej. Kobieta-król Węgier. Maria Andegaweńska. Opowieść o siostrze Jadwigi Andegaweńskiej, pierwszej żonie Zygmunta Luksemburczyka. O kobiecie na tronie, która nie osiągnęła zbyt wiele, ale jej historia jest tragiczna i interesująca. O żonie wyrachowanego, a jednocześnie brutalnego męża. O córce najwybitniejszego władcy Węgier i pragnącej władzy kobiety... ___ UWAGA: Książka NIE jest na bazie serialu "Korona królów" ani nie ma z nim nic wspólnego. Tutaj pokażę wam moją wizję tej interesującej postaci historycznej. Opowieść jest fikcją historyczną i zawiera wydarzenia i postacie wymyślone przez autorkę. Książka jest wytworem wyobraźni. Podobieństwo do osób żywych/zmarłych, jak i wydarzeń jest przypadkowe
88 parts