Te wydarzenia dały ci dużo do myślenia przy czym zbliżyłaś się do nieznajomego ci mężczyzny. On potrafił oderwać cię od rzeczywistości, pomimo że go nie znałaś czułaś się przy nim bezpiecznie.
Znów wylądowałaś na komisariacie tym razem z siniakiem od duszenia na szyi. Twoja przyjaciółka coraz bardziej się o ciebie martwiła.
Policjant kolejny raz zapytał: "Kto ci to zrobił?". Kolejny raz opowiedziałaś mu tą samą historie, lecz ten nadal ci nie wierzył, w końcu podejrzenia padły na Felix'a co cię nie zadowoliło.
Za tobą siedział mężczyzna, który także był przesłuchiwany, w pewnym momencie odezwał się pierwszy raz odkąd przyszedł przerażony na komisariat, powiedział wtedy: " Moja córka cały czas płacze nocami. Niedawno poszedłem na jej grób i poprosiłem, aby przestała to robić. Nie pomogło.". Coraz częściej ludzie wydawali ci się dziwni.
Ocknęłaś się gdy policjant powiedział twoje imię, spojrzałaś na niego, a ten kontynuował. I tak po chwili przestałaś go słuchać, bo mówił ci jakieś głupoty. Po chwili zaś wstałaś przerywając mu wypowiedź. Bez wahania odeszłaś, a policjantowi opadła szczęka, nawet nie zdążył zwrócić ci uwagi, a ty już wyszłaś. Po chwili wybiegła za tobą twoja przyjaciółka.
- Y/n zaczekaj! - krzyknęła, a ty się odwróciłaś i jej pomachałaś na porzegnanie.
Po czym wsiadłaś do auta, w którym siedział już Felix i odjechaliście. Po chwili chłopak zapytał: "O co pytali?" byłaś zupełnie odklejona od rzeczywistości i nawet go nie słyszałaś, więc zapytał jeszcze raz, a wtedy się ocknęłaś i opowiedziałaś mu całe przesłuchanie.
Po paru minutach ciszy Felix się odezwał: "powiedzieć ci o pewnym eksperymencie?" przytaknęłaś, a ten kontynuował: " Oni- naukowcy, świętowali pierwsze zamrożenie człowieka. Ale on nie miał szans, by powiedzieć im, że nadal jest przytomny..." odpowiedziałaś, że to straszne i po chwili zapytałaś gdzie jedziecie, bo mieliście jechać do ciebie do domu, ale go ominęliście, ten odpowiedział ci zimno, że zobaczysz. Siedziałaś przerażona nie wiedząc gdzie on cię zabiera. -"A co jeśli będzie chciał cię zamrozić jak ci naukowcy tego człowieka?" takie myśli przechodziły ci wtedy przez głowę.
Po chwili dojechaliście na miejsce. Nie wiedziałaś zupełnie gdzie jesteś, wywiózł cię na jakieś zadupie, na którym nie ma nic, ale czułaś się bezpiecznie. Wyszłaś za chłopakiem.
- Jak myślisz dlaczego cię tutaj zabrałem? - spytał, wzruszyłaś ramionami - nie lubię dnia - przerwałaś mu mówiąc, że już to zauważyłaś, ten się zaśmiał - a wiesz dlaczego? - spojrzał na ciebie.
CZYTASZ
He is my salvation || Felix and Me
FanfictionTwoja psychika podupada na zdrowiu, a jedynym twoim zbawieniem jest Lee Felix, który uwolni cię od tej całej brutalnej rzeczywistości.