59

444 30 0
                                    

  Po nakrywkach dziewczyny wróciły do siebie. Wyszłaś z nieopanowanym przed wytwórnię. 

- To chyba tutaj nasze drogi się rozchodzą, Adios nieopanowany. 

- Ja nigdzie nie idę. 

- Nie idziesz do domu? 

- Nie idę bez ciebie z resztą obiecałaś, że spróbujesz być miła dla Miry. 

- Co? Kiedy ja cokolwiek obiecywałam. 

- Tak to wyglądało. 

- Daj spokój, dobrze wiesz, że nie wytrzymam godziny z tym stworem. 

- Wiem, zbyt dobrze cię znam, ale powinnaś przynajmniej spróbować. 

- Teraz mam sprawy do załatwienia i właśnie! - przypomniało ci się, że dziś wieczorem twoja babcia świętuje wieczór w swoim kasynie, to już 25-lecie kasyna twojej babci. Twoja babcia zawsze wydawała się być nudną kobitką, lecz ten kto ją naprawdę zna wie jaka to szalona i silna kobieta - kasyno babci, muszę się ogarnąć! 

- Pójdę z tobą. 

- Ty też musisz się ogarnąć. 

- Co? Dlaczego? 

- Spójrz na siebie, to jest eleganckie przyjęcie w kasynie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Spójrz na siebie, to jest eleganckie przyjęcie w kasynie. 

- Nie wiem dlaczego, ale zawsze wydawało mi się, że w kasynie są takie bad osoby w skórach i z bliznami na twarzy. 

- Nigdy nie byłeś w kasynie? 

- Nie jestem wampirem od 1000 lat, przeżyłem mniej od ciebie. 

- Jesteś ode mnie młodszy?

- Nie! Oczywiście, że nie! Jestem od ciebie starszy o jakieś nie wiem o dwa lata? Jakoś tak. 

- A Felix? 

- Sama się go spytaj, a teraz chodź załatwiać te twoje sprawy, bo jest mało czasu do otwarcie kasyna. 

- Skąd wiesz, o której się otwiera kasyno mojej babci? 

- Um... Nie ważne, chodźmy już. 

- Najpierw muszę zadzwonić, zostań tutaj.

  Odeszłaś parę metrów dalej i zadzwoniłaś do swojej przyjaciółki. Gdy ta odebrała, od razu spytałaś się jej czy mieli taką sprawę jak 2 osoby pod drzewem na twojej starej ulicy. Gdy ta zaczęła wypytywać cię o to skąd o tym wiesz, musiałaś na szybko coś wymyśleć, więc powiedziałaś, że usłyszałaś jakieś plotki od staruszek. Jak dziewczyna odpowiedziała, że zabrali ich nad ranem i nikt o tym nie wie, zaczęła coś podejrzewać, więc wywiązałaś się tym, że nie wiedziałaś skąd wiedzą tamte babki o tych dwóch osobach tak tylko palnęłaś i po prostu chciałaś się dowiedzieć czegoś więcej. Po całej stresującej rozmowie, w którą włożyłaś dużo wysiłku umysłowego wróciłaś do chłopaka i powiedziałaś mu, aby wracał do swojego domu się przebrać i spotkacie się już na miejscu, na co ten przytaknął i odszedł. Ty zaś poszłaś do swojego domu, w którym nie zastałaś już swojej babci, ponieważ zapewne już była w kasynie i przygotowywała aby wszystko było jak najbardziej idealne. 

   

He is my salvation || Felix and MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz