28

522 29 1
                                    

Zostało ci 5 minut do wyjścia, ostatni raz spoglądasz na telefon i zauważasz, że dostałaś nową wiadomość.

   Zostało ci 5 minut do wyjścia, ostatni raz spoglądasz na telefon i zauważasz, że dostałaś nową wiadomość

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

    Zastanawiałaś się kto to mógł być, lecz nie miałaś teraz czasu na myślenie. Odłożyłaś telefon, a gdy wyczytali ciebie to weszłaś na totalnej wyjebce, dokładnie jak napisał nieznany numer. To było coś dziwnego, przed tobą była ściana. Po chwili podbiegł do ciebie twój menager. 

- Daj z siebie wszystko. 

- Nagła zmiana planów?

- Wszystko jest nagrywane na żywo i to ludzie zdecydują czy otworzą ścianę czy nie. 

- Co?

- Ludzie mają takie piloty, którymi głosują, czy im się podoba. Widzisz to na górze? 

- No..?

- To jest ten wskaźnik, jest bardzo ciężko go przebić, tak aby ściana się otworzyła i żebyś wystąpiła przed widownią, to znaczy i tak to zrobisz, tylko że oni będą cię widzieć na monitorze, jeszcze większym, niż w kinie. Nie wiedziałem wcześniej jak to wygląda, więc nie miałem jak cię ostrzec. Zawsze te występy wyglądają inaczej. Będzie też, tutaj łaził ten chłop z kamerą i cię rozpraszał, proszę nie denerwuj się i rób swoje. Ignoruj to i tą całą kamerę. Daj z siebie 10000% Y/n. 

- Jasne... - zacisnęłaś zęby. 

- Nie, nie rób tak, bo to źle wpływa na głos. 

- Jasne, nieopanowany. 

  Ktoś zawołał go i pobiegł. Założyli ci mikrofon, wzięłaś jeszcze jeden głęboki oddech przed włączeniem mikrofonu. 

- I lecimy! 

   Włączyli twój mikrofon i wszystko się zaczęło. Mimo, że po nocy byłaś obolała, nie mogłaś zawieść, siebie i innych, którzy w ciebie wierzyli. Gdzieś tam z tyłu głowy znów siedział ci Felix, ale teraz skupiłaś się na występie. 


He is my salvation || Felix and MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz