Dziewczyna trzymała twoją babcię, bardzo mocno za rękę i zbliżała ją powoli do swoich ust. jej oczy zmieniły kolor na ciemno różowy. Od razu zareagowałaś. Pobiegłaś tam.
- Co ty odpierdalasz?! Zostaw ją! - odepchnęłaś Mirę, tak aż ta upadła na podłogę.
- O co ci chodzi?!
- Babciu, wszystko w porządku?
- Wiedziałam... - powiedziała cicho - ona - przerwała jej Mira, która złapała cię mocno za ramię i odsunęła od twojej babci.
- Puść!
- Lepiej jej nie dotykaj, bo pożałujesz!
- Wiedziała, twoja babka jest - twoja babcia jej przerwała.
- Zamknij pizdę pierdolona Alp'o!
- Alp'a?! - otworzyłaś szerzej oczy. Oczy Miry nie chciały wrócić do normalności.
- Y/n! - przybiegł jednocześnie Felix jak i nieopanowany.
- Nic ci nie jest? - blondyn był przestraszony na widok twojej krwi.
- Zostaw ją, lepiej zajmij się swoją dziewczyną! - nieopanowany był wściekły, jeszcze nigdy go takiego nie widziałaś.
- Krew... - dziewczyna spojrzała na twoje zakrwawione dłonie.
- Nawet o tym nie marz suko! - plunęłaś jej w twarz.
- Nie powstrzymasz mnie - zaśmiała się.
- Mira! Opanuj się! - złapał ją Felix, kiedy chciała się na ciebie rzucić.
Ty dopiero po chwili zauważyłaś, że ludzie stoją cały czas w jednej pozycji.
- Kto zatrzymał czas..?
- Ja - spojrzałaś na swoją babcię.
- Co? Żartujesz sobie ze mnie? Nie ma opcji! Przestań!
- To było dla twojego dobra, przepraszam kochanie... - spanikowałaś i szybko uciekłaś z kasyna. Nie mogłaś uwierzyć w to, że własna babcia przez tyle lat cię okłamywała. Miałaś już dość tego pojebanego świata, na którym nikt nie jest normalny. Każdy albo kłamie, albo jest cholernie zazdrosny i toksyczny. Jebać, wszyscy są jebanymi hipokrytami i myślą tylko o sobie. Nie znajdziesz teraz osoby, która ci szczerze pomoże, nie licząc nic dla siebie. Uciekłaś jak najdalej, mimo, że nieopanowany i Felix podążali za tobą, nie wiedziałaś, że to robią. Ale twoje przeczucie się nigdy nie myli.
CZYTASZ
He is my salvation || Felix and Me
FanfictionTwoja psychika podupada na zdrowiu, a jedynym twoim zbawieniem jest Lee Felix, który uwolni cię od tej całej brutalnej rzeczywistości.