Gdy tak sobie spadałaś, zauważyłaś, że chłopak wyskoczył za tobą. Byłaś przekonana, że to był twój koniec. Nie bałaś się śmierci, lecz bałaś się o swoją babcię i przyjaciółkę. Bałaś się o to, że będą samotne i będą to przeżywać.
W konkluzji obudziłaś się w swoim pokoju cała obolała, maiłaś małe rany. Byłaś w nieswoich ciuchach i nie byłaś pewna tego co się stało. Zeszłaś na dół i zobaczyłaś tam swoją babcię pijącą kawę przy stole. Spojrzała na ciebie.
- Kim on był? - spytała.
- Nie rozumiem o co ci chodzi - usiadłaś naprzeciwko niej.
- Wczoraj przyprowadził cię wysoki blondyn, kim on był?
- Nie mam pojęcia o kogo ci chodzi.
- Niósł cię na rękach, mówiąc, że znalazł cię na ulicy. Widziałaś się w lustrze? Masz rany. Gdzie ty się szwendasz? Co się z tobą dzieje? Ostatnio nie wracasz po nocach. Nigdy tak nie robiłaś. Coś się dzieje Y/n? Pomogę ci jak będę mogła, ale musisz mi powiedzieć o co chodzi.
- Wracałam do domu, wtedy stało się coś dziwnego. Nie pamiętam co się stało - skłamałaś.
- Miałaś szczęście, że on tam wtedy był. Gdyby nie on to nie wiem co by się z tobą stało. Ale pytanie skąd znał nasz adres? Znacie się?
- Możliwe...
- Podoba ci się?
- Jest przystojny.
- Uśmiechaj się, ale nie bądź wyrywna nawet nie myśl o tym żeby zrobić pierwszy krok, jasne? Mężczyźni tracą zainteresowanie jeśli dziewczyna jest zbyt przebojowa.
- Babciu, powiedziałam tylko, że jest przystojny.
- Daj spokój trudno znaleźć przystojniaka, w pracy nie masz ich wielu.
- Racja. Czemu nie mogę wyjść z inicjatywą to nie 1920.
- Nawet w 2220 będzie tak samo, nic nie poradzisz, mężczyźni mają instynkt łowcy, chcą upolować dziewczynę. Mają skłonność do dominowania.
- Czy ja wyglądam jak królik?! Kobiety też polowały.
- Znów robisz te minę to przynajmniej go upoluj, życie jest nudne, zrób coś.
- Jasne, upoluję go. Jak wampiry polują na zwierzęta.
- Skąd ty teraz jakieś wampiry wytrzasnęłaś?
- Nie wiem, tak jakoś mi się powiedziało - popatrzyłaś w sufit - Dobra ja muszę się ogarniać, do pracy. Przydało by się zrobić coś nowego?
- Zmień wspólników, oni się tylko obijają, a ty zapierdalasz jak pojebana.
- Na tym polega ta praca.
- Myszko, nie na tym polega praca gwiazdy.
- Jasne, zrozumiałam - odeszłaś.
CZYTASZ
He is my salvation || Felix and Me
FanfictionTwoja psychika podupada na zdrowiu, a jedynym twoim zbawieniem jest Lee Felix, który uwolni cię od tej całej brutalnej rzeczywistości.