Obudziłaś się w szpitalu.
- Gdzie... - próbowałaś wydobyć z siebie cokolwiek. Obok łóżka zobaczyłaś swoją babcię.
- Boże! Obudziła się! - zaczęła cię całować po czole po wszystkim po czym mogła. - Moja kochana wnusia - babcia bardzo cieszyła się na to, że się w końcu obudziłaś. Wtedy ktoś wbiegł do sali.
- Obudziła się?! - usłyszałaś znajomy głos, wtedy zobaczyłaś jego.
- Felix..? - podbiegł do ciebie. - Co ci się stało?
- Nic takiego - uśmiechnął sie. - Dzięki Bogu w końcu się doczekałem.
- Od kiedy ty tak w Boga wierzysz.
- Dzięki twojej babci dużo się nauczyłem.
Wszedł lekarz.
- Dzień dobry pani Y/n po rocznej przerwie.
- Że co prosze?
- Nie było pani z nami rok, to cud, że po śmierci klinicznej się pani w ogóle obudziła.
- Śmierć kliniczna? - byłaś w shocku.
- Pani partner nie spał przez ten rok dniami i nocami nawet nie wychodził za często ze szpitala. Dziwne, ale nawet nie widziałem, żeby coś jadł.
CZYTASZ
He is my salvation || Felix and Me
FanfictionTwoja psychika podupada na zdrowiu, a jedynym twoim zbawieniem jest Lee Felix, który uwolni cię od tej całej brutalnej rzeczywistości.