He is my salvation || Felix and Me

78

   Gdy tylko się od siebie odsunęliście, do studia wszedł nieopanowany.

- Y/n możemy porozmawiać? - wyglądał na strasznie słabego. 

- Wszystko gra? - zapytałaś, lecz tylko w myślach. 

- Zostaw ją w spokoju - zmarszczył brwi blondyn. 

- Muszę z tobą porozmawiać.. Y/n.. - patrzył ci prosto w oczy, padał z sił. 

- Ya, ya , ya! - podbiegłaś do niego kiedy zrobiło mu się słabo. - Co ci jest? - Felix pomógł ci położyć go na kanapie. - Biegnij po wodę! 

- Y/n.. Przepraszam - złapał twoją dłoń i przysunął cię do siebie.

- Co robisz? - otworzyłaś szerzej oczy. 

- Spokojnie nie zrobię ci krzywdy. Już potrafię się opanować z krwią, ale nie z tym - chłopak pocałował cię na oczach blondyna, który akurat wszedł z wodą. Szybko go odepchnęłaś. 

- Ya! - Zdenerwował się Felix. 

- Spokojnie, z nim jest coś nie tak, to dla tego to zrobił - uspokoiłaś chłopaka. - Zaopiekuj się nim ja muszę wracać do dziewczyn. Proszę nie rób nic głupiego. Liczę na ciebie - rozczochrałaś mu włosy i uciekłaś.  

  Obie sytuacje, które miały dzisiaj zdarzenie były okropnie niezręczne, więc nie wytrzymałabyś psychicznie zostając z obojgiem w studiu. Pomimo, że w głębi duszy pragnęłaś Felix'a bardziej niż komukolwiek mogłoby się wydawać, to i tak nie chciałaś przyjąć tego do wiadomości, bo twoja psychika odrzucała jakąkolwiek miłość, miałaś to w niej zakodowane już od dziecka. Tata zawsze ci powtarzał, że 'kocham' to mocne słowo, również jak 'nienawiść'. Ale słowo 'kocham' jest bardziej niebezpieczne od słowa 'nienawiść'. Wszyscy uważają, że słowo 'nienawiść' zabija i wyrządza wiele złego, z jednej strony jest w tym trochę racji, z drugiej strony słowo 'kocham' jest naprawdę bardzo niebezpieczne słowo. 'Kochać do obłędu', 'kochać aż do bólu' to nie jest wyciągnięte z dupy. Twój ojciec chciał cię chronić przed miłością, bo to jest szaleństwo oraz niebezpieczeństwo, którego on doświadczył. Miłość matczyna, czy ojcowska to co innego, dlatego prawdopodobnie twój ojciec poświęcił życie, aby cię ratować. Obiecałaś mu, że nigdy się nie zakochasz, ale czy to możliwe? Skoro w głębi duszy już to zrobiłaś, lecz twoja psychika tego nie przyswaja.